Jak wynika z oficjalnych danych WHO, koronawirusem zaraziło się już 121 mln osób na całym świecie. 68,5 mln osób szczęśliwie zalicza się do grona tzw. ozdrowieńców. Niestety w wyniku zarażenia COVID-19 zmarło już ponad 2,6 mln ludzi.
Zobacz również: Testy na COVID-19 z Biedronki w ogniu krytyki. „Produkt odpowiada na fatalny trend samodzielnego diagnozowania się”
Gdy pierwsza fala koronawirusa zaczęła rozprzestrzeniać się na Europę, a szpitale masowo przyjmowały nowych pacjentów, lekarze jeszcze nie wiedzieli jak ich leczyć i jaki odsetek zakażeń okaże się śmiertelny.
Teraz naukowcy stworzyli specjalny komputer, który oblicza prawdopodobieństwo śmierci osób zakażonych koronawirusem. Jak podają, jego dokładność wynosi aż 90 proc.
Researchers have developed a machine that can predict how likely Covid patients are to die from the disease – with 90% accuracy, writes @MORGANMEAKER https://t.co/4TirKu1qK6
— Telegraph Technology Intelligence (@TelegraphTech) March 17, 2021
Jak informuje “The Telegraph”, urządzenie jest wynalazkiem naukowców z Uniwersytetu Kopenhaskiego. Bazując na danych 4 tys. duńskich pacjentów covidowych opracowali oni specjalny algorytm, na podstawie którego maszyna dokonuje właściwych obliczeń. Dane zawierają informacje o wieku chorych, ich płci, wskaźniku BMI, badaniach, jakie przeszli, parametrach życiowych, przyjmowanych lekach na receptę, konsultacjach lekarskich oraz innych przebytych chorobach.
Na podstawie tych informacji algorytm został zaprogramowany “uczenia się” tego, jakie czynniki sprawiają, że chory jest obarczony większym ryzykiem zgonu w związku z zakażeniem COVID-19. Dzięki temu sztuczna inteligencja jest w stanie z 90-procentową dokładnością przewidzieć, czy osoba zarażona umrze czy też nie. Co więcej, po przyjęciu pacjenta do szpitala komputer jest w stanie stwierdzić, czy będzie on potrzebował respiratora. Te prognozy sprawdzają się w 80 proc.
Duński wynalazek nie jest pierwszym tego typu. W październiku zeszłego roku swój własny algorytm opracowali Chińczycy. Jak zapewniają, jego dokładność wynosi aż 96 proc. “The Telegraph” podaje, że nad kolejnym komputerem obliczającym prawdopodobieństwo zgonu w przypadku zakażenia koronawirusem pracują Amerykanie.
Fot. iStock
Naukowcy prognozują, że rozwój pracy nad takimi algorytmami może pomóc lekarzom w pierwszej fazie leczenia pacjentów i wykrywania choroby zanim będzie za późno. Zdaniem dr Dietmara Freya człowiek może być w stanie zrozumieć np. w jaki sposób ryzyko zachorowania na cukrzycę jest związane ze spożyciem cukru, ale sztuczna inteligencja jest w stanie jednocześnie analizować tak istotne dane jak wiek, lokalizacja, profesja oraz inne czynniki, a zatem tworzyć wielowymiarowy obraz.
Wielką zaletą tego, że maszyna jest w stanie się uczyć jest to, że może znaleźć ukryte zależności i wzory. Myślę, że w niedalekiej przyszłości będzie można personalizować diagnostykę oraz leczenie różnych chorób, a także o wiele wcześniej dowiadywać się o ryzyku zachorowania
- tłumaczył ekspert.
Zobacz również: Zużywamy 129 mld maseczek miesięcznie. Naukowcy alarmują: „To tykająca plastikowa bomba”