Już niedługo minie rok od momentu, gdy epidemia koronawirusa stała się globalną pandemią. Od roku nasze życie kręci się właściwie tylko wokół doniesień o wirusie i o walce o powrót to normalności. Z momentem dopuszczenia do użytku szczepionki na COVID-19 pojawiła się nadzieja, że właśnie nastaje początek końca pandemii.
Zobacz również: „Język covidowy”. Nietypowy objaw koronawirusa pojawia się coraz częściej
Mimo wielu badań wciąż nie udało się odpowiedzieć na wszystkie pytania związane z koronawirusem. Dużą zagadkę stanowią zwłaszcza następstwa choroby. Niestety często okazuje się, że nawet po pokonaniu COVID-19 w ludzkim organizmie zachodzą niepokojące zmiany. Wielu ozdrowieńców skarży się na poważne problemy zdrowotne. Naukowcy zwracają uwagę, że podobnie było w roku 1918, gdy świat walczył z grypą hiszpanką, oraz że już wkrótce może nas czekać olbrzymia fala powikłań.
Covid linked to risk of mental illness and brain disorder, study suggests https://t.co/pCpOuRdNce
— The Guardian (@guardian) January 25, 2021
Jak donosi “The Guardian”, u jednego na ośmiu ozdrowieńców w ciągu pół roku po przejściu koronawirusa zostają zdiagnozowane problemy neurologiczne lub psychiatryczne. Chodzi o odsetek osób, dla których to pierwsza tego typu diagnoza w życiu. Liczba ta jest zdecydowanie większa w przypadku ozdrowieńców, którzy wcześniej mieli podobne problemy i wynosi aż 33,6 proc. Zdaniem naukowców z Oksfordu to dowód na to, że koronawirus poważnie wpływa także na pracę mózgu oraz zdrowie psychiczne.
Eksperci doszli do takich wniosków po przeanalizowaniu danych prawie 240 tys. pacjentów hospitalizowanych w związku z zakażeniem COVID-19. Badanie zdaje się potwierdzać wcześniejsze ustalenia specjalistów z Oksfordu pod przewodnictwem profesora Maxa Taqueta. Zgodnie z nimi w ciągu 3 miesięcy od zakażenia koronawirusem u jednej na pięć osób zostają zdiagnozowane zaburzenia psychiatryczne. W przypadku takich ozdrowieńców rosło ryzyko udaru mózgu, krwotoku wewnątrzczaszkowego, demencji oraz zaburzeń psychotycznych.
Dlaczego powikłania po przebytym zakażeniu koronawirusem dotyczą właśnie mózgu? Zdaniem naukowców może to wynikać z niedotlenienia tkanek wywołanego stanem zapalnym w płucach. Istnieje też podejrzenie, że COVID-19 atakuje mózg bezpośrednio.
Eksperci zwracają uwagę na fakt, że podobne powikłania diagnozowano u ozdrowieńców, którzy przeszli grypę hiszpankę. Ta pandemia miała miejsce w latach 1918-1920, jednak przez kolejnych kilka lat odnotowano wielki wzrost przypadków zapalenia mózgu. Zdaniem naukowców niewykluczone jest, że tym razem będzie podobnie.
Zobacz również: „Covidowe palce” i nieustająca czkawka. Najdziwniejsze objawy świadczące o zakażeniu COVID-19