Chroni, jest wygodna, a do tego ma fajny design. Czy właśnie taka powinna być idealna maseczka? W dobie pandemii i narastających obostrzeń, taki dodatek stał się już codziennością. To trudny czas dla nas wszystkich. Skoro mamy zakładać maskę ochronną każdego dnia, dobrze, gdyby jej rozmiar i faktura nam odpowiadała, nie powodowała też większego dyskomfortu i nie utrudniała oddychania.
Zobacz również: Przykry efekt uboczny noszenia maseczki. Na szczęście jest na to sposób
Na rynku dostępne są zarówno maseczki jednorazowe oraz wielorazowe. Te pierwsze nieprzyjemnie kojarzą się z tymi, które noszą chirurdzy w szpitalach. Maseczki jednorazowe są w stanie chronić nas przed drobnoustrojami przenoszonymi drogą kropelkową jedynie przez godzinę. Później zaczynają już wchłaniać wilgoć, dlatego należy ją zmienić. Taki model możemy wybrać, gdy wybieramy się np. na spacer z psem. W miejscu pracy raczej nie zda egzaminu.
Upewnij się, że maseczka dokładnie przylega do Twojej twarzy. Każdy z nas ma inaczej wyprofilowany nos i odmienny kształt twarzy. Nie zawsze uniwersalny model będzie skuteczny pod kątem ochrony. To samo tyczy się zbyt ciasnych maseczek, które mogą utrudniać oddychanie i powodować dyskomfort.
Aby wybrać maseczkę wielorazową, która posłuży nam dłużej, warto postawić na model uszyty z kilku warstw materiału. Powinna być gruba i gęsto utkana, jak radzi Ministerstwo Zdrowia. Tkanina powinna jednak umożliwiać swobodne oddychanie. W tym wypadku dobrze sprawdzi się np. bawełna, z której polskie marki tworzą rozmaite modele. Jest w czym wybierać.
Na koniec opcja, która może trochę poprawić nam nastrój w dobie pandemii, mianowicie design maseczki. Rynek szybko odpowiedział na nasze potrzeby i możemy w tej chwili przebierać w przeróżnych wzorach, kolorach i graficznych nadrukach, które znajdują się na maseczkach.
Nie każdy z nas jest miłośnikiem mody, ale kiedy obowiązek noszenia masek ochronnych trwa, warto zatroszczyć się, aby znajdował się na niej jakiś wzór, który lubimy. Wtedy łatwiej będzie nam pamiętać o ochronie i przyjemniej przebywać w tym gadżecie w miejscach publicznych. Dotyczy to przede wszystkim dzieci.
Na pewno lepiej poczujemy się, gdy spojrzymy w lustro, co zapewni chociaż minimalny komfort psychiczny, o który teraz należy szczególnie dbać.
Zobacz również: „Jestem legalnym Polakiem i nie będę nosił kagańca”. Najgorsze historie o napotkanych antymaseczkowcach