Kiedy w połowie marca 2020 roku rządy kolejnych europejskich i światowych państw wprowadzały tzw. lockdown oraz nakazywały obywatelom pozostawanie we własnych domach wszyscy mieliśmy nadzieję, że taki stan rzeczy nie utrzyma się długo, a nasze życie wkrótce wróci do normalności. Stało się jednak inaczej, a przymusowa domowa kwarantanna trwa już przeszło dwa miesiące.
Zobacz również: Nietypowy skutek pandemii w Polsce. Wiele osób wyjdzie z niej z nowym stanem cywilnym
Tym samym wiele osób utknęło ze sobą pod jednym dachem – na dobre i na złe. Mowa o rodzinach z dziećmi, partnerach czy współlokatorach, którzy nie zdążyli wrócić do domów rodzinnych przed wprowadzeniem obostrzeń albo nie mieli takiej możliwości. Z drugiej strony duża grupa osób została w czterech ścianach zupełnie sama – zwłaszcza single. A jako że wciąż obowiązują nas restrykcje co do wychodzenia z domu, tradycyjne randki na razie raczej nie wchodzą w grę.
Dla wielu singli ta sytuacja jest bardzo trudna – w końcu kontakt z drugim człowiekiem i fizyczny to naturalna potrzeba każdego człowieka. W związku z tym holenderski Instytut Zdrowia Publicznego (RIVM) zaleca singlom, aby na czas pandemii znaleźli sobie stałego partnera seksualnego – tzw. sex buddy.
Instytut zaleca jednak zachować szczególną ostrożność. Uczula, aby partnerzy przeprowadzili ze sobą poważną rozmowę na temat tego, jak najlepiej wprowadzić taką relację w życie.
Spotykajcie się z jedną i tą samą osobą w ramach kontaktu fizycznego czy seksualnego (np. z partnerem do przytulania czy do seksu), pod warunkiem, że nie są to osoby zakażone. Porozmawiajcie na temat tego, z iloma osobami się widujecie. Im jest ich więcej, tym większe ryzyko roznoszenia wirusa
- informują eksperci z RIVM.
Coronavirus checklist: food, water . . . sex buddy?
— New York Daily News (@NYDailyNews) May 16, 2020
As the COVID-19 outbreak continues to hit Western Europe, the Netherlands has issued disease-related recommendations for its single citizens that include selecting a sexual partner.https://t.co/3tn4XaQAAk
Ale to nie wszystko. Holenderska organizacja zaleca także masturbację.
Seks z samym sobą albo z innymi osobami na odległość jest możliwy - możecie opowiadać sobie nawzajem historyjki erotyczne albo wspólnie się masturbować
- rekomenduje holenderski Instytut Zdrowia Publicznego.
Jak oceniacie takie wytyczne? Wyobrażacie sobie, że któraś z oficjalnych polskich organizacji wydałaby podobny komunikat?
Zobacz również: Lekarze nie mają wątpliwości, jak dbać o odporność w dobie koronawirusa. Zalecają coś bardzo niegrzecznego