Pielęgniarka ujawniła, jak naprawdę wygląda walka z koronawirusem. Mocne słowa

„Nie na to się pisałam” - czytamy w emocjonalnym wpisie.
Pielęgniarka ujawniła, jak naprawdę wygląda walka z koronawirusem. Mocne słowa
źródło: imgur.com/gallery/Ug97Cxt, Unsplash
09.04.2020

Być może system ochrony zdrowia ma sporo mankamentów, ale w aktualnej sytuacji trudno zarzucić cokolwiek jego pracownikom. Pandemia koronawirusa to test dla lekarzy, pielęgniarek i personelu medycznego, który zdają z narażeniem własnego życia. Pomimo ciężkich warunków z poświęceniem walczą o każdego zakażonego pacjenta.

Zobacz również: Internauci zaatakowali młodą ratowniczkę medyczną. Poszło o to zdjęcie

Nie wszyscy potrafią to docenić. Coraz częściej pojawiają się głosy, że przecież taki wybrali zawód i teraz nie mają prawa narzekać. Muszą sumiennie wywiązywać się ze swoich obowiązków, bo w końcu za to im płacą. Jak niesprawiedliwe jest to myślenie udowadnia ten emocjonalny wpis.

Jego autorką jest amerykańska pielęgniarka, która nie ma zamiaru udawać, że wszystko wygląda tak, jak należy.

pielęgniarka

Ciągle słyszę: przestań narzekać, przecież na to się pisałaś, a szpital jest od tego, żeby leczyć.

Prawda jest jednak taka, że wcale nie pisałam się na to, żeby ratować innych kosztem własnego bezpieczeństwa. Wyganiać zrozpaczoną rodzinę ze szpitala, która nie może odwiedzić umierającego bliskiego. Przebywać w samoizolacji nie wiadomo jak długo, aby nie zarazić osób, które kocham.

Nie pisałam się na to, że po ciężkim dniu nie możemy zobaczyć i przytulić się do naszych rodziców, dziadków, rodzeństwa, partnera, przyjaciół, dzieci. Lecząc zupełnie obcych ludzi musimy na jakiś czas zapomnieć o tych, którzy są nam najbliżsi.

Nie pisałam się na to, że muszę odsyłać do domu współpracowników tylko dlatego, że mają katar z powodu alergii, a to jeden z symptomów zakażenia. Traktować ich jak zagrożenie, chociaż ich pomoc jest nieoceniona

- wyznaje.

Zobacz również: Ważny apel pielęgniarki. Powinny go przeczytać właścicielki długich paznokci

maseczka ochronna

Nie pisałam się na to, aby oceniać, czyje życie jest ważniejsze. Brak sprzętu powoduje, że musimy dokonywać wyboru na podstawie wieku czy przydatności pacjenta dla społeczeństwa. Nie pisałam się na to ja, ani żaden inny pracownik służby zdrowia, a jednak to robimy.

Robimy to z dumą, zaangażowaniem, empatią i największym profesjonalizmem. Kierując się informacjami na temat wirusa, które zmieniają się praktycznie z godziny na godzinę. Robimy to nie zdając sobie sprawy z konsekwencji dla samych siebie.

Robimy to, chociaż wszyscy wymagają od nas niemożliwego. Krzyczą, nie okazują szacunku. Ignorują nasz strach, zmęczenie, smutek i poczucie samotności

- ujawnia.

kwarantanna

Robimy to. Najlepiej jak potrafimy. Ale wcale się na to nie pisaliśmy

- przekonuje pielęgniarka, a internauci okazali jej pełne zrozumienie.

„Nie wysyłamy żołnierzy na front, aby walczyli bez niezbędnego uzbrojenia. Nie wysyłamy strażaków, aby gasili pożary bez odpowiedniego sprzętu. Dlaczego więc wysyłamy personel medyczny na śmierć, nie zapewniając środków ochrony? Ja też tego nie rozumiem”.

„Mogę tylko podziękować, że ty i twoi koledzy jeszcze się nie poddaliście. Poświęcacie się dla naszego dobra i jesteście bohaterami, których potrzebujemy w tych trudnych czasach”.

„Pozwól, że zacytuję twój wpis każdemu, kto ignoruje aktualną sytuację i nie stosuje się do zaleceń. Każdy powinien zrobić wszystko, aby uchronić się przed zakażeniem i w ten sposób odciążyć służbę zdrowia - czytamy w komentarzach.

Zobacz również: Ujawniono niepokojącą przepowiednię sprzed 2000 lat. Dotyczy koronawirusa

Polecane wideo

Przez koronawirusa kobiety masowo golą się na zero. Dlaczego decydują się na ten drastyczny ruch?
Przez koronawirusa kobiety masowo golą się na zero. Dlaczego decydują się na ten drastyczny ruch? - zdjęcie 1
Komentarze (1)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 25.04.2020 13:13
Zapraszam do aktualnego raportu, który pokazuje aktualna sytuacje rozprzestrzeniania sie wirusa na naszym globie. Wszytsko to na covid2020.pl
odpowiedz

Polecane dla Ciebie