Polskie władze podejmują coraz bardziej drastyczne kroki w związku z rozprzestrzeniającą się w naszym kraju epidemią koronawirusa. 4 marca 2020 roku w Polsce potwierdzono pierwszy przypadek zarażenia wirusem COVID-19. Na chwilę obecną mamy już 25 chorych, ale niestety wiele wskazuje na to, że ta liczba będzie dynamicznie rosnąć. Na szczęście póki co nie ma żadnych ofiar śmiertelnych.
Zobacz również: Koronawirus jest już w Polsce. Ksiądz: „To kara za homoseksualizm, aborcję i życie bez ślubu”
Premier Mateusz Morawiecki właśnie poinformował na specjalnej konferencji prasowej, że od piątku 13 marca 2020 roku na kolejne dwa tygodnie zamknięte zostają wszystkie szkoły oraz uniwersytety, a także żłobki oraz klubiki dziecięce.
Podjęliśmy decyzję o wszystkich zamknięciu placówek oświatowych oraz uczelni na dwa tygodnie. To jest decyzja odpowiedzialna. O ile dzieci przechodzą chorobę w sposób stosunkowo łagodny, to są dobrymi "przekaźnikami" i mogą zakażać innych, np. swoich dziadków. Wirus rozprzestrzenia się niezwykle szybko. Niech rozsądek idzie w parze ze zdrowiem. Decyzja o zamknięciu szkół obowiązuje od poniedziałku, ale już od jutra prosimy, żeby wszyscy ci, którzy mogą się powstrzymać od posyłania dzieci do szkoły, zrobili to. Dotyczy to też uczniów szkół średnich
- powiedział szef polskiego rządu. Z kolei minister edukacji dodaje, że decyzja o 14 dniach zawieszenia funkcjonowania szkół nie wpłynie na terminarz obecnego roku szkolnego i przeprowadzania egzaminów.
Od jutra zamknięte zostają także ośrodki kultury, a więc kina, teatry i muzea, o czym poinformował minister kultury, Piotr Gliński.
Minister @SzumowskiLukasz w #KPRM: Apel do wszystkich, którzy nie będą przez najbliższe dni chodzili do szkoły i na uczelnie. To nie jest czas wolny. To czas kwarantanny naszego społeczeństwa. To czas, który powinniśmy spędzić w domu, by nie zakażać innych. #koronawirus
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) March 11, 2020
Żadne działania administracyjne nie są w stanie powstrzymać rozpowszechniania się wirusa. Bez odpowiedzialnego społeczeństwa, administracyjne nakazy nie powstrzymają epidemii. To nie jest czas ferii, to nie jest czas wolny, ten błąd został popełniony we Włoszech. Młodzież wychodziła do klubów, na spotkania towarzyskie. Szanowni państwo, to jest czas kwarantanny naszego społeczeństwa, który powinniśmy spędzić w domu, w izolacji
- mówił z kolei minister zdrowia.
Zobacz również: LIST: „Robię zapasy na wypadek epidemii. Trzeba się przygotować na najgorsze”