7 codziennych nawyków, przez które rujnujesz sobie wzrok

Czasem te rzeczy już są wyolbrzymione, ale faktem jest to, ze czasem czytając czy długo patrząc się w jeden punkt dobrze jest oderwać wzrok i spojrzeć na coś dalekiego, tol takie ćwiczenie. Ja sama kocham czytać i nie mogłabym z tego zrezygnować, a ponieważ dużo czytam to teraz przerzuciłam się na inkbooka, nie wiem czy mi się wydaje, czy faktycznie mi lżej, ale ciesz ę się z tego :)

Pracuje przy komputerze 8-10 godzin dziennie i to główny powód , dlaczego mi się wzrok popsuł. Okulary od niedawna noszę, jak dobrze pamiętam to jakoś od wakacji kupowałam je w iqoptiq przy rondzie onz. Znalazłam ofertę na grouponie i trochę taniej mnie one wyszły. Pani, która tam pracuje doradziła mi jakie okulary będą mi pasowały. Pierwszy raz je kupuję więc pomoc się przydała.

Borze szumiący, kolejne bzdury... Aż mi niedobrze jak to czytam. Po 1. jeśli z oczami nic się nie dzieje, tak jak z każdym innym organem, nie ma potrzeby by do specjalisty chodzić co roku i generować sztuczne kolejki. Nikt nie chodzi o kardiologia, neurologa, psychiatry, etc. "bo tak w ramach kontroli" i dobrze. Dobrze też, że do okulisty od kilku lat trzeba mieć skierowanie, przynajmniej nie trzeba czekać 1,5 roku (!) na wizytę gdy coś się NAPRAWDĘ dzieje. 2. tutaj nie da się nie zgodzić akurat... 3. Gałka oczna się nie wydłuża od "ciągnięcia" nią poprzez nerw, na litość boską! Co to za brednie?! 4. Dla każdego inne natężenie światła będzie odnowienie do czytania. "Słabe" światło to zbyt ogólnikowy termin. 5. Może jakieś konkrety???? "Dobrej jakości" nie oznacza "od projektanta, a nie z biedronki". Oczy powinniśmy chronić przed promieniowaniem UV (tak samo jak skórę). Niezależnie od pory roku. Spokojnie można dostać szkła do okularów jak i soczewki kontaktowe z filtrem UV. W dodatku nie muszą być przyciemniane. U porządnego optyka można zamówić zarówno "zerówki" z filtrem jak i szkła/soczewki korekcyjne. 6. Obecnie ekrany tak nie męczą oczu jak kiedyś. Nie wydzielają promieniowania, które by miało wpływ na nasz wzrok. Za to wydzielają dużo światła niebieskiego, co już nie jest przyjazne dla naszego aparatu wzroku. Ekran telefonu sam w sobie nie psuje nam wzroku ;) Ale o tym później. 7. Nie popadajmy też w paranoję. Poza tym przecież nikt sobie palcami gałki ocznej nie maca. -------------------------- Od czytania, siedzenia przed komputerem czy używania dużo telefonu psuje się nam wzrok, bo ciągle patrzymy na obiekty, które są blisko nie patrząc w dal. Jeśli chodzi o telewizor to sytuacja jest podobna - patrzymy w jeden punkt, który jest w stałej odległości, często dość blisko. By temu zapobiec powinno się co jakiś czas (najlepiej co kilka/kilkanaście minut) popatrzeć na obiekty oddalone od nas, najlepiej na zieleń (czyli zdrowo dla oczu jest mieć za oknem park). Jeśli musimy dużo pracować przy komputerze/książkach/etc. zalecane jest, dodatkowo, robić sobie ćwiczenia dla oczu co godzinę. Nie demonizujmy ekranów. Teraz praktycznie każdy telefon ma funkcję ograniczania światła niebieskiego (nazywa się ją często "trybem nocnym" lub "trybem czytania"). W dodatku równie dobrze, co patrzeniem na ekran, możemy sobie popsuć wzrok patrząc się godzinami w ścianę, która jest blisko nas.