Polki łykają tabletki jak pastylki. Jesteśmy na skraju lekomanii

Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle. I suplement diety. Bo kobieta i tabletka na każde schorzenie to ostatnio duet nierozłączny.
Polki łykają tabletki jak pastylki. Jesteśmy na skraju lekomanii
Fot. Thinkstock
16.05.2016

W dziesiątce najbogatszych Polaków magazynu „Forbes” pojawił się imponujący debiut: na siódmym miejscu, z majątkiem rzędu 1,61 mld zł, sklasyfikowano Jacka, Wojciecha i Tomasza Furmanów. Panowie zarządzają firmą Aflofarm oferującą całą gamę leków dostępnych bez recepty. Aflofarm ma w swoim portfolio specyfiki niemalże na każdą przypadłość. W pierwszym kwartale bieżącego roku Furmanowie na reklamę wydali, bagatela, ponad 320 mln zł. Wśród korporacji, które na promocję wydały najwięcej, znajdują się także takie przedsiębiorstwa jak USP Zdrowie i Polpharma.

Specjaliści zwracają uwagę, że reklam leków dostępnych bez recepty jest w mediach coraz więcej. Interes się opłaca, bo jest i popyt, i podaż. Firmy co i rusz wypuszczają na rynek nowe specyfiki. A Polacy – w tym ogromna część Polek – chętnie po nie sięgają. Federacja Konsumentów alarmuje, że jesteśmy w europejskiej czołówce pod względem wydatków na leki i samoleczenia. Z badania „Ochrona zdrowia w gospodarstwach domowych” przeprowadzonego przez GUS w 2014 roku wynika, że kupowanie leków i suplementów to w polskich gospodarstwach domowych norma. Zaopatrujemy się w nie, gdzie popadnie – w aptekach, supermarketach, drogeriach, na stacjach benzynowych itp.

Zobacz także: Smutne wyznania lekomanek

Szczególnie bogata jest oferta skierowana do kobiet. Preparaty poprawiające urodę i samopoczucie, pomagające schudnąć i wysmuklić ciało, witaminy, tabletki antykoncepcyjne, probiotyki, tabletki na ból brzucha, głowy, bezsenność, wahania nastroju… W aptekach znajdziemy pastylki niemalże na wszystkie schorzenia. Skutek taki, że jak dowiodły badania CBOS-u, wolimy leczyć się na własną rękę, a w stosowaniu leków OTC (bez recepty) coraz częściej nie znamy umiaru.

Cudów nie ma

Epizod z nadużywaniem leków i suplementów ma za sobą Ewelina, 28-latka. – Parę lat temu wpadłam w obsesję odchudzania. Łykałam niemal wszystko, co wpadło mi w ręce. Przetestowałam na sobie chyba wszystkie suplementy. Najczęściej kupowałam je w drogerii. A to wyciąg z zielonej herbaty, a to z ananasa, a to z kapusty. Łykałam je, często nawet nie zaglądając do ulotki.

lekomania

Fot. Thinkstock

Przed zastosowaniem jakichkolwiek specyfików, zwłaszcza jeśli nasze zdrowie szwankuje, najlepiej poradzić się lekarza i zrobić podstawowe badania. Nie wolno również kupować specyfików z podejrzanych, niesprawdzonych źródeł. We wszystkim trzeba zachować umiar i zdrowy rozsądek.

Suplementami nie powinno się zastępować jedzenia. Suplement już z nazwy to rzecz, która jest świetna, jeżeli chodzi o uzupełnienie, natomiast nie zastąpienie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle psycholog kliniczny Anna Kempisty z gabinetu DietaMedic.

Uważaj na swojego łososia! Może być nafaszerowany lekami!

RAF

lekomania

Fot. Thinkstock

Z kolei Maria Biernacik-Bańkowska z Centrum Diagnostyki Organizmu Revitum uważa, że suplementy diety najlepiej dobierać na podstawie testu obciążeń organizmu. – Suplementy nie leczą, tylko wspomagają. Konieczna jest jednak diagnostyka, bo z niej wynika, czego dokładnie organizm dana osoba potrzebuje. Jeżeli będziemy brali suplementy na łapu-capu, to może to niekorzystnie wpłynąć na nasz organizm. Ludzie nawet nie zdają sobie sprawy z tego, że mogą sobie zaszkodzić. Jeżeli zażywamy suplement, którego mamy już nadmiar, to wtedy następuje nierównowaga, a w organizmie chodzi o to, żeby była równowaga zasadowo-kwasowa – tłumaczy Maria Biernacik-Bańkowska.

Leki bierz z głową

Stosowanie leków na własną rękę może poważnie zaszkodzić zdrowiu – dotyczy to nie tylko suplementów diety, ale również – jeśli nie przede wszystkim – leków wydawanych z przepisu lekarza, które odkupujemy od znajomych albo przez internet. Taka lekkomyślność może okazać się opłakana w skutkach.

lekomania

Fot. Thinkstock

O zażywaniu czy wręcz nadużywaniu leków i suplementów piszą internautki. Jola3700 wyznaje: „Ja chyba się trochę uzależniłam od kupowania suplementów o profilu antydepresyjnym. Żaden z branych, a było ich wiele, nie pomógł mi w walce z depresją. To faktycznie były pieniądze wyrzucone w błoto. Wydaje mi się, że dawki są tak małe, że ani nie szkodzą, ani nie pomagają, a ceny są z kosmosu. Firma zarabia na naiwności ludzi”.

Nie zaburzyć równowagi

Eksperci przyznają, że dobrze dobrane tabletki mogą korzystnie wpłynąć na zdrowie. Ale nie są rozwiązaniem wszystkich problemów. – Większość z nas, kiedy staje się ludźmi dorosłymi, niestety, przyjmuje leki. W związku z tym jest szansa, że również między tymi lekami a żywnością, którą się spożywa, zachodzą reakcje, które są dla nas niekorzystne. Jeżeli dokładamy do tego suplementy diety, to rośnie prawdopodobieństwo, że leki, żywność i suplementy wejdą w interakcję. Czyli powstają kolejne związki, które to oddziałują na nasz organizm – mówi prof. dr hab. n. med. Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska, kierownik Zakładu Opieki Farmaceutycznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (cytat za Newserią Lifestyle).

lekomania

Fot. Thinkstock

Do tego w ruch szły też preparaty ujędrniające skórę, likwidujące cellulit itp. To był obłęd! Po paru miesiącach takiego eksperymentowania na żywym organizmie zaczęły się u mnie poważne problemy ze zdrowiem. W końcu przejrzałam na oczy. A z odchudzania i tak niewiele wyszło – opowiada.

Wiele kobiet mogłoby się podpisać pod słowami Eweliny. Ogólna dostępność preparatów sprzedawanych bez recepty, handlowanie lekami w sieci i natężenie porad na forach dyskusyjnych oraz portalach robią swoje. Zamiast do lekarza biegniemy do apteki albo kupujemy tabletki przez internet. Szacuje się, że roczny obrót suplementami diety w sieci sięga 200 mln zł. Sęk w tym, że cudowna pastylka na każdą dolegliwość nie istnieje. Tymczasem współczesne kobiety, prowadzące szybkie tempo życia i oczekujące natychmiastowych efektów, często o tym zapominają.

Przeczytaj także: Z czym nie można łączyć leków?

Polecane wideo

Komentarze (2)
Ocena: 3 / 5
Arletta Bolesta (Ocena: 5) 13.10.2022 09:09
Kwestię uzależnień można również rozpatrywać w świetle kościelnego procesu o nieważność małżeństwa dr Arletta Bolesta adwokat kościelny mail: [email protected]
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 01.05.2021 09:39
Denny artykuł, tyle wart co nazwa tej pseudo-strony. Papilot-plot.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie