Ile codziennie łykasz tabletek?

Nadużywanie leków przeciwbólowych i przyjmowanie ich przy każdej nadarzającej się okazji jest jednym z naszych głównych grzechów. Czy my, Polacy, jesteśmy hipochondrykami?
Ile codziennie łykasz tabletek?
24.03.2009

Na silne leki przeciwbólowe nie potrzebujemy recepty, nie musimy iść do apteki, wystarczy wejść do kiosku czy do osiedlowych delikatesów i możemy wybierać spośród kilkunastu różnych środków. Na opakowaniu zawsze jest formułka, żeby przeczytać ulotkę albo skonsultować się z lekarzem, ale praktycznie nikt tego nie robi. Skoro coś można kupić od ręki, to znaczy, że jest bezpieczne i możemy to pochłaniać w niemal przemysłowych ilościach.

Jak donosi „Dziennik”, w Polsce panuje zwyczaj samodzielnego leczenia się w domowym zaciszu. Codziennie do szpitali trafiają pacjenci, których narządy wewnętrzne wysiadają z powodu przeciążenia chemią zawartą w różnego rodzaju środkach przeciwbólowych. Główne objawy to krwawienie z przełyku i kłopoty gastryczne, coraz częściej pojawiają się uszkodzone nerki albo wątroby.

„Dziennik” przytoczył kilka historii ze szpitali w różnych polskich miastach. 60-latek z Warszawy trafił do szpitala MSWiA z bólem pleców. Okazało się, że to śródmiąższowe zapalenie nerek, spowodowane końskimi dawkami niesterydowych leków przeciwzapalnych. Zjadał 8 pigułek na ból stawów naraz. Natomiast pacjentka, która trafiła do placówki w Szczecinie, nie mogła sobie poradzić z uciążliwymi bólami głowy, na nogi stawiała ją dopiero garść tabletek. Organizm nie wytrzymał, gdy dodała do standardowej dawki kilka tabletek aspiryny na przeziębienie, jej przełyk zaczął krwawić.

Lekarze ze szpitali w całej Polsce przyznają, że to poważny problem i w niemal każdej placówce notuje się po kilkaset podobnych przypadków rocznie.

Doktor Andrzej Gietka ze Szpitala MSWiA w Warszawie mówi, że trafiamy do szpitala przez własną niewiedzę:

"Leczymy przewlekłe bóle sami. Nie czytamy ulotek, nie konsultujemy się z lekarzem. Wolimy sami kupić lek w sklepie czy na stacji benzynowej, bo tak jest szybciej i wygodniej" („Dziennik”).

Wtóruje mu prof. Jan Chojnacki, ordynator kliniki gastroenterologii i chorób wewnętrznych szpitala uniwersyteckiego w Łodzi i mówi wprost, że to poważny problem społeczny.

Specjaliści za taki stan rzeczy winią reklamę i naszą ślepą wiarę w to, co zobaczymy. Drugim powodem jest brak w Polsce systemu leczenia bólu. Ból nie jest problemem, który doraźnie można zwalczyć, łykając pigułki z telewizyjnego spotu czy billboardu, powinniśmy się z nim zgłosić do lekarza, który nam powie, jak się z nim uporać.

Za ten drugi powód odpowiedzialność leży po stronie Ministerstwa Zdrowia, prof. Chojnacki wymienia po kolei braki w wiedzy, profilaktyce i lecznictwie:

"Długie kolejki do specjalistów, brak przygotowania do leczenia bólu lekarzy pierwszego kontaktu, brak rehabilitacji, pomocy psychologicznej, a także wiedzy o leczeniu bólu" („Dziennik”).

Aby zmienić obecny stan rzeczy, potrzebna jest kampania informacyjna, która mogłaby dotrzeć do wszystkich Polaków i uświadomić im skutki leczenia tabletkami przeciwzapalnymi, bagatelizowania bólu i zapoznać z metodami walki.

Prezes Polskiego Towarzystwa Badania Bólu., prof. Jan Dobrogowski:

"Należy uświadomić Polakom, że nie można na własną rękę leczyć bólu przewlekłego, bo od tego są specjaliści. Trzeba też ludziom wyjaśnić, że leki dostępne bez recepty mogą poważnie im zaszkodzić".

Sytuacja jest poważna - aż 75 procent Polaków przyznaje się do odczuwania bólu, który nie pozwala im normalnie funkcjonować i większość z nich nie wie, gdzie się zwrócić po pomoc albo jej w ogóle nie szuka.

Zobacz także:

Z czym nie łączyć leków?

Kiełki zamiast witaminowych suplementów

Niebezpieczna Meridia

Joanna Martel

Komentarze (127)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 27.03.2016 12:44
,....
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 29.11.2013 18:28
mowi sie zeby nie brac samemu lekow przeciwbolowych dlugo bo szkodza.Trzeba je brac w konsultacji z lekarzem.Czy po tej konsultacji leki mi nie zaszkodza? To absurd....mam problemy z artroza i musze codziennie brac tabletki przeciwbolowe...lekarz wcale nie sprawdza w tym czasie stanu mojego zdrowia tzn.stanu zoladka,watroby,nerek...jak nie bola, brac mowi hmmm
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 18.07.2011 19:45
SKv5X9 igueivvhqynz
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 16.07.2011 11:31
4d2h0V nkbzcawxbxlv
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 16.07.2011 06:28
Super informative wtriing; keep it up.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 02.03.2010 18:01
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 03.08.2009 18:31
Raczej nie choruje wiec nie musze nic brac:)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 22.07.2009 23:03
Jestem bardzo młodą osobą ,ale jestem bardzo uzależniona od leków przeciwbólowych ;/
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 15.04.2009 21:32
[quote="Gosc"][quote][b]Gosc[/b] nie biore nic przeciwbolowego odkąd skończylam 7lat. mam w domu 2 hipohondrykow a raczej mialam bo sie wynioslam. obecnie biore dziennie: 6tab magnezu 2 wit c 1 tab potas 4 tab tranu 2tab kwasu foliowego i wapń rozpuszczalna tabletka w wodzie czuje sie idealnie i nic nie boli a jak boli klade sie spac bo nie ma lepszego leku przeciwbolowego a jesli chodzi o ząb to bierzesz mrozone mieso owijasz w cienki ręcznik kladziesz na poduszce i kładziesz twarz na tym tak żeby zmroziło zeba. zasypiasz po przebudzeniu zero UWAGA!!! biorąc leki przeciwbólowe przyzwyczajamy do nich organizm. w konsekwencji po pewnym czasie zjadamy cale opakowanie zamiast jednej tabletki.... a i jesli boli cie np brzuch bardzo dlugo bez powodu bynajmniej nie owego powodu nie znasz to organizm daje znac ze cos jest nie tak. możesz zagłuszyc ból tabletkami a za pare miesięcy wyladowac na stole operacyjnym!!!!! kaja [/quote] Buahahaha, dawno równej głupoty nie czytałam. A łykając codziennie tyle "witaminek" myślisz, że nie uzależniasz od nich organizmu? Zdrowy organizm sam zsyntezuje sobie odpowiednie witaminy i minerały z pożywienia, a podając mu je codziennie w sztucznej formie po prostu go ogłupiasz. A z tym spaniem na ból - śmiechu warte. Nie da się zorganizować tak życia, żeby spać non-stop przez pierwsze 2 doby okresu ;)[/quote] no pare tableteczek witaminowych...tragedia lekomani
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 29.03.2009 16:40
Matulo droga... jak ja nie lubię tabletek... one niszczą tak organizm... ostatnio muszę brać witaminy, ale kilka dni temu miałam zapalenie jakieś w kręgosłupie jak mi lekarz przepisał te niedobre tabletki, to... niedobrze mi na samą myśl... no ale pomogły mi, mogłam spać. Zazwyczaj jak mam jakiś mały nerwoból, czy ból w czasie okresu to nie biorę... potrafię się męczyć ale wolę nie truć organizmu
odpowiedz
Polecane dla Ciebie