Owłosienie twarzy to bez wątpienia jeden z największych kobiecych kompleksów. Pojedyncze włoski wyrastające z brody lub widoczny wąsik skutecznie odbierają nam pewność siebie. Nawet jeśli systematycznie się ich pozbywamy, wciąż pozostaje niepewność, czy ktoś tego nie zauważył. To jednak nic w porównaniu z problemem pewnej Amerykanki.
U Bree Towner w 2013 roku zdiagnozowano raka skóry. Wszystko zaczęło się od niewinnie wyglądającej kropki na czubku nosa. Chwilę później guz się powiększył i trzeba było go chirurgicznie usunąć. W czasie zabiegu konieczny był również przeszczep brakującej skóry. Pobrano ją z głowy.
Kobieta jest już zdrowa i chce cieszyć się życiem, ale nowy nos bardzo jej to utrudnia. Przeszczepiona skóra jest mocno owłosiona, więc Bree musi ją codziennie golić...
Nowotwór skóry w początkowym stadium
Coraz większy guz na nosie kobiety
Lekarze zdecydowali się go usunąć i przeszczepić w to miejsce skórę z głowy
Kilkanaście dni po operacji
Nos nie wyglądał idealnie, więc konieczne były kolejne zabiegi
Z czasem poprawiono jego kształt...
...ale nie udało się uniknąć skutków ubocznych - kobieta zyskała owłosiony nos
Od tego czasu musi go codziennie golić
To prawdopodobnie jedyny taki przypadek na świecie