Każda kobieta wie, że błona dziewicza (z greckiego hymen) to cienki fałd błony śluzowej u wejścia do pochwy. Zazwyczaj ma ona kształt pierścieniowaty i zostaje naruszona dopiero w momencie pierwszego stosunku. Choć w większości przypadków posiadanie błony lub jej przerwanie nie sprawia paniom większych problemów, to jednak zdarzają się sytuacje, w których hymen stanowi prawdziwe utrapienie.
Zarośnięcie lub zgrubienie błony dziewiczej
Często zdarza się tak, że błona dziewicza musi zostać nacięta przez lekarza, ponieważ jej wyjątkowa grubość uniemożliwia naturalne przerwanie podczas stosunku. - Pierwszy raz planowaliśmy z partnerem bardzo dokładnie – opowiada 21-letnia Kasia. – Świece, kadzidełka, romantyczny nastrój… Niestety rzeczywistość napisała dla nas zupełnie inny scenariusz. Cały czar prysł, kiedy okazało się, że mój chłopak nie jest w stanie przebić mojej błony dziewiczej! Próbowaliśmy kilka razy, ale nie przyniosło to żadnego skutku. W końcu się poddaliśmy. Błonę naciął mi chirurgicznie dopiero mój lekarz, ponieważ okazało się, że jest wyjątkowo gruba.
Zabieg nacięcia błony dziewiczej wykonuje się również wtedy, gdy błona dziewicza jest zarośnięta i odprowadzenie krwi menstruacyjnej na zewnątrz jest przez to niemożliwe. Podczas operacji chirurg nacina błonę lub całkowicie ją usuwa. Zabieg trwa od 40 do 60 minut i wykonuje się go w znieczuleniu miejscowym, ogólnym lub rdzeniowym.
Przyczyną zarośnięć błony są najczęściej zmiany nabyte w dzieciństwie, przeważnie w następstwie odczynów zapalnych.
Hymenofobia
Niektóre kobiety cierpią na fobię defloracji, czyli hymenofobię. Wyolbrzymiona obawa przed bólem, towarzyszącym rozpoczęciu współżycia, wywołuje u nich niechęć do seksu. – Bardzo długo zwlekałam z rozpoczęciem współżycia, ponieważ paraliżował mnie strach przed bólem – opowiada 25-letnia Ewa z Warszawy. – Bałam się momentu utraty dziewictwa, a seks kojarzył mi się jedynie z bólem, a nie przyjemnością. Przemogłam się dopiero po ślubie, ale mój mąż musiał obchodzić się ze mną bardzo delikatnie przez długi czas. Teraz na szczęście czerpię z seksu samą radość!
Lęk przed bólem można zniwelować na kilka sposobów: poczekać na właściwego partnera, nie podejmować żadnych pochopnych decyzji lub po prostu poczekać z pierwszym razem do ślubu, tak jak zrobiła to Ewa. Świadomość, że pierwszy raz przeżywamy z osobą, z którą chcemy spędzić resztę życia, może być bardzo pomocna.
Czasami jednak hymenofobia może przerodzić się w pochwicę. Jej objawami są niezależne od woli kobiety skurcze mięśni wokół wejścia do pochwy, co powoduje silny ból przy próbie wprowadzenia do niej penisa. Przyczyny pochwicy tkwią głęboko w psychice, dlatego z tą przypadłością najlepiej udać się do seksuologa.
Obfite krwawienie po pierwszym razie
Przerwaniu błony dziewiczej przy pierwszym współżyciu zazwyczaj towarzyszy krwawienie. Przeważnie jest ono niewielkie i ogranicza się do jednorazowego, niewielkiego plamienia, ale przy większej powierzchni uszkodzenia lub zaburzeniach krzepliwości u kobiety, krwawienie może być bardziej obfite, a nawet przedłużać się w czasie. – Po pierwszym stosunku z moim chłopakiem krwawiłam dwa dni i byłam bardzo obolała – wspomina 24-letnia dziś Aneta i dodaje: – 48 godzin musiałam chodzić w podpasce!
Długotrwałego krwawienia nie powinno się jednak bagatelizować. Najbezpieczniejszym wyjściem w takim wypadku jest wizyta u lekarza, który wykona niewielki zabieg zatrzymujący krwawienie.
Brak błony dziewiczej, mimo… dziewictwa
Zdarza się to niezwykle rzadko, ale jednak istnieją przypadki, kiedy dziewczynka rodzi się bez błony dziewiczej, a nawet bez pochwy. Wtedy zarówno błonę, jak i pochwę można chirurgicznie odtworzyć.
Zabieg rekonstrukcji lub odtworzenia błony dziewiczej nazywa się hymenoplastyką. Procedura przeprowadzana jest ambulatoryjnie w znieczuleniu miejscowym, a rehabilitacja nie przekracza kilku dni. Na zabieg decydują się przede wszystkim kobiety, które urodziły się bez błony i boją się, że przez to ich pierwszy partner seksualny zwątpi w ich niewinność. – Nie dziwię się kobietom, które z tego powodu zdecydowały się na hymenoplastykę. Ja co prawda urodziłam się z błoną dziewiczą, ale gdyby było inaczej – na pewno zdecydowałabym się na rekonstrukcję. Mój facet jest bardzo zaborczy i jeśli po naszym pierwszym stosunku nie zobaczyłby krwi na prześcieradle – na pewno wypominałby mi, że swój pierwszy raz przeżyłam wcześniej z kimś innym – podsumowuje Wiktoria; 19-letnia warszawianka.
Błona brzeżna
Błony dziewicze dzielą się na kilka rodzajów: sitkowate (prawie całkowicie zamykają wejście do pochwy; mają tylko kilka niewielkich otworków, przez które wydostaje się na zewnątrz krew miesiączkowa); perforowane (mają dwa lub trzy niewielkie otwory, oddzielone od siebie wąskimi paskami śluzówki), półksiężycowate (mają rozmaitą szerokość i zazwyczaj nie sprawiają bólu przy pierwszym stosunku) oraz brzeżne. - Podczas mojej pierwszej wizyty u ginekologa byłam jeszcze dziewicą, ale lekarz powiedział mi, że może mnie bez problemu zbadać, ponieważ mam błonę „brzeżną” - tak to nazwał i wyjaśnił, że znajduje się ona tylko po brzegach wejścia do pochwy, a po środku jest dosyć spory otwór. Podczas pierwszego stosunku nie miałam żadnego krwawienia ani bólu, czułam tylko lekki ucisk i to wszystko – wyjaśnia Natalia z Warszawy.
Niektóre posiadaczki błon brzeżnych mogą spotkać się z przykrościami ze strony swoich partnerów. Najpierw zapewniają ukochanego, że są dziewicami, a potem podczas stosunku nie odczuwają ani bólu, ani krwawienia. Mężczyzna może z tego powodu wywnioskować, że kobieta ich oszukała.
W niektórych przypadkach zdarza się również, że błona brzeżna jest elastyczna do tego stopnia, że podczas stosunku jedynie ugina się, a co się z tym wiąże - nie ulega przerwaniu. W ten sposób kobieta może pozostać „dziewicą” nawet do momentu pierwszego porodu – wtedy wszystkie błony, nawet te najbardziej elastyczne, bezwarunkowo pękają.
Gabriela Mostowicz – Zamenhof
Zobacz także:
Groźny wstrząs toksyczny może zakończyć się nawet śmiercią.
PIERWSZA MIESIĄCZKA: Porady dla mamy i jej nastoletniej córki
Zażenowanie, wstyd, strach przed nieznanym – właśnie te emocje najczęściej towarzyszą pierwszej miesiączce.