Paciorkowiec pochwy - czy jest niebezpieczny?

Nosicielstwo bakterii paciorkowca jest powszechne. Na co dzień ich obecność w układzie rodnym nie stanowi zagrożenia, ale...
Paciorkowiec pochwy - czy jest niebezpieczny?
28.12.2010

Paciorkowce z grupy B (z ang. GBS, czyli Group B Streptococcus, a z łac. Streptococcus agalactiae) to bakterie, które żyją w przewodzie pokarmowym niektórych ludzi – zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Sama ich obecność w organizmie nie jest chorobą, jednak ze względu na to, że końcowy odcinek systemu trawiennego znajduje się w bliskim sąsiedztwie dróg rodnych i układu moczowego, bakterie te mogą u kobiety przewędrować do pochwy i cewki moczowej.

Bakterie paciorkowca mogą się okazać zagrożniem dla kobiety w ciąży, a konkretnie - dla maluszka. Ich obecność jest dla przyszłej mamy trudna do samodzielnego wykrycia, ponieważ paciorkowce nie wywołują swędzenia czy upławów. Warto zatem zrobić u lekarza posiew z pochwy i szyjki macicy. Dlaczego?

paciorkowce

Wykrycie paciorkowców

Ponieważ obecność bakterii w pochwie może zmieniać się w czasie całej ciąży, najlepiej zrobić badania pod koniec trzeciego trymestru, między 35. a 37. tygodniem ciąży. Wykrycie ich w tym terminie daje wystarczająco dużo czasu na skuteczne zwalczenie paciorkowców. Natomiast zbyt wczesne wykonanie badań może nie wykazać obecności bakterii, które zagnieżdżą się w drogach rodnych dopiero bliżej terminu porodu.

Ponieważ w Polsce nie ma żadnych wytycznych, nakazujących ginekologom przeprowadzenie takich badań u ciężarnych, niektórzy lekarze je pomijają. Możesz jednak zrobić je na własny koszt (cena waha się od 50 do 70 zł). Wykonanie tego badania jest szczególnie ważne, jeśli chorujesz na cukrzycę; istnieje możliwość, że urodzisz przed terminem lub w poprzednich ciążach doszło do zakażenia dziecka.

 Test na wykrycie paciorkowców jest bardzo prosty: polega najpierw na pobraniu posiewu z pochwy, a następnie – jeśli obecność drobnoustrojów się potwierdzi – na wykonaniu badań, które wykażą, na jakie antybiotyki te mikroby są wrażliwe. Odpowiednie leki stosuje się dopochwowo przed porodem lub dożylnie w czasie akcji porodowej.

Nie wpadaj jednak w panikę, jeśli okazało się, że jesteś nosicielką tych bakterii. Nie zawsze prowadzą one bowiem do zakażenia malca i do jego chorób. Lepiej jednak dmuchać na zimne i na wszelki wypadek wykonać test na obecność paciorkowców.

Gabriela Mostowicz-Zamenhof

Zobacz także:

Pielęgnacja włosów w czasie ciąży – 5 ważnych zasad

W okresie ciąży włosy przyszłej mamy często są osłabione i wymagają szczególnej pielęgnacji. Zobacz, jak zadbać o nie właściwie.

Ciążowe problemy z kręgosłupem - PORADY DLA PRZYSZŁYCH MAM

Przytycie kilkunastu kilogramów w czasie ciąży stanowi dla kręgosłupa ogromne obciążenie. Zobacz, co powinnaś robić, aby zniwelować ból pleców.

badania w ciąży

Bakterie groźne dla płodu

Paciorkowce z pozoru wyglądają bardzo niegroźnie – oglądane pod mikroskopem przypominają koraliki nawleczone na sznureczek. Ich wygląd jest jednak mylący. O ile nie zagrażają zdrowiu czy życiu matki, o tyle mogą być niebezpieczne dla rodzącego się dziecka, jeśli znajdują się akurat w kanale szyjki macicy. Maluch w chwili narodzin jest pozbawiony wszelkich drobnoustrojów, także tych chroniących przed chorobotwórczymi bakteriami i wirusami, dlatego właśnie pewne mikroby mogą być dla niego niebezpieczne.

Bakterie przenoszą się na noworodka w czasie przechodzenia dziecka przez kanał rodny, jednak infekcja możliwa jest także wcześniej. Kiedy 12-18 godzin przed porodem pękają błony płodowe, umożliwia to przenikanie bakterii do malca. Paciorkowce Streptococcus agalactiae zazwyczaj wywołują u dziecka zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, a nawet sepsę. Jak uchronić przed tym swoje dziecko?

Polecane wideo

Komentarze (19)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 12.11.2015 15:15
Tak jest bardzo groźny! U mnie na basenie krąży ta choroba moja siostra zachorowała!
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 19.06.2013 15:45
mnie tez leczyli na grzybice a dzis dowiedzia łam sie ze mam paciorkowca .. jakś porażka ;\
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 02.12.2012 12:49
U mnie tez przed porodem okazało sie że paciorkowiec jest nie tam gdzie trzeba:/ badanie obowiązkowo zleciła mi moja ginekolog zresztą w szpitalu w tórym rodziłam był ono na liście badań potrzebnych do porodu i w sumie dobrze.Ja dostałam antybiotyk jak zaczeła sie akcja,przez to troche dłużej musiałam sie męczyć bo nie chcieli mi przebijać pęcherza płodowego przed czasem a on saqm pękł jakieś 2 godz po podaniu ostatniej dawki antybiotyku tak że cała profilaktyka zaliczona,młody miał jeszcze robione badania krwi "po" i git,choć wspominam ten poród jako najgorszy i pomimo 2,5 roku po nim nadal pamiętam ten ból a to moje dtugie dziecko więc porównanie mam:/
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 29.12.2010 23:33
I tak jutro wejdziesz:D
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 29.12.2010 13:44
dziewczyny, nie zakładajcie od razu, że jak swędzenie i pieczenie, to od razu grzybica. mnie leczyli na grzybicę a ostatecznie okazało się, że mam paciorkowca. więc nie dajcie sobie wciskać leków w ciemno tylko róbcie badania, biocenozę, posiew. łatwiej wyleczyć jak się dobierze celowany antybiotyk. a w czasie leczenia i osłonowo lacibios femina z dobrymi szczepami pałeczek lactobacillus.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie