Każda kobieta regularne wizyty u ginekologa powinna wpisać do swojego kalendarza. Tylko dzięki temu możemy przez wiele lat cieszyć się zdrowiem. Bo – trzeba to stanowczo podkreślić – wiele chorób w pierwszej fazie rozwija się bezobjawowo. A gdy kobieta dostrzega niepokojące objawy, to znak, że powinna natychmiast podjąć leczenie. Niepokojący jest fakt, że Polki boją się wizyt u ginekologa. Czas to zmienić! My podpowiemy ci, jakie badania musisz koniecznie wykonywać w zależności od wieku, jak często i na czym polegają.
Gdy jesteś nastolatką...
Pierwsza wizyta u ginekologa budzi niepokój i lęk. Wiele dziewcząt unika jej jak ognia, ciągle odsuwając ją „na potem”. Jednak nawet nastoletnie dziewczyny, które nie rozpoczęły jeszcze współżycia seksualnego, nie powinny zapominać o ginekologu. Przesłanką do spotkania ze specjalistą są wszelkie niepokojące zmiany w okolicach intymnych, np. swędzenie, zaczerwienienie czy upławy, które świadczą o zakażeniu bakteryjnym. I nie ma w tym nic wstydliwego – czasem wystarczy wizyta w pływalni, żeby złapać zakażenie.
Do ginekologa powinna wybrać się każda nastolatka, która ma problemy z cyklem miesięcznym. Niepokojąca może być zarówno zbyt szybka miesiączka (np. przed 12. rokiem życia) czy jej brak u szesnasto- czy siedemnastolatki. Cykl kobiecy może być nieregularny nawet przez pierwsze trzy lata. Ale zanik okresu przez kilka miesięcy powinien zmotywować młodą dziewczynę do spotkania ze specjalistą. Pamiętaj, że na nowotwór narządów płciowych może zachorować nawet nastolatka – objawem jest np. nagłe powiększenie brzucha. Dlatego tak ważne są regularne badania, które u dziewic wykonuje się głównie przez odbyt. Generalnie wszystkie zmiany i niepokojące objawy powinny skłonić nastolatkę do spotkania z ginekologiem. A już koniecznie ze specjalistą muszą się zobaczyć dziewczyny, które planują rozpocząć współżycie seksualne – choćby po to, żeby dobrać odpowiednią metodę antykoncepcji. W przypadku bardzo młodych dziewczyn warto wybrać ginekologa dziecięcego.
Gdy skończyłaś 40 lat...
Cytologię wykonuj co dwa-trzy lata, mammografię – nie rzadziej niż raz na 24 miesiące, a po menopauzie (występuje między 40. a 58. rokiem życia) – co roku. Większość badań, które wskazane są w przypadku dojrzałych kobiet, nie jest ginekologicznych, ale warto o nich wspomnieć. Raz na rok należy wykonać morfologię krwi i OB, które pozwalają wykryć stany zapalne, choroby pasożytnicze, anemię czy nowotwory. Wykonuje się je w przychodni lub szpitalu, nic nie kosztują. Bezpłatne jest również badanie moczu, które pozwala określić m.in. wydolność i choroby nerek oraz dróg moczowych czy stwierdzić żółtaczkę.
Co trzy lata należy również sprawdzić poziom cukru we krwi, a co pięć lat trzeba wykonać badanie na krew utajoną w kale. Raz na pięć lat u dojrzałych kobiet wykonuje się USG jamy brzusznej w celu wykrycia chorób wątroby, nerek, trzustki, obecność torbieli, mięśniaków czy nowotworów jajników. Po 45. roku życia – również co pięć lat – należy wykonać badanie wzroku. Bardzo ważne jest również systematyczne (czyli przynajmniej raz do roku) EKG serca czy sprawdzenie ciśnienia krwi. Badania nic nie kosztują; w przypadku EKG trzeba mieć skierowanie od lekarza rodzinnego.
Julia Wysocka
Zobacz także:
Ginekolog – kobieta czy mężczyzna?
Którego specjalistę wybrać, żeby wizyta u ginekologa nie była powodem do stresu?
Przed mammografią odstaw kawę i herbatę!
Badanie mammograficzne będzie przyjemniejsze, jeśli tuż przed nim odstawisz kofeinę.
Gdy skończyłaś 20 lat...
Między 20. a 30. rokiem życia badania powinny być wykonywane systematycznie – w tym wieku kobieta zazwyczaj jest najaktywniejsza seksualnie, powinnaś również zacząć poddawać się badaniom kontrolnym. Kobiety, które nie są dziewicami albo które ukończyły 21. rok życia, powinny raz do roku wykonać badanie cytologiczne w kierunku raka szyjki macicy (w osobnym tekście znajdziesz wszystko, co powinnaś wiedzieć o cytologii). Badanie kosztuje 30-60 zł. Wynik otrzymuje się zwykle po około 2 tygodniach. Dzięki cytologii lekarz stwierdzi również obecność stanu zapalnego czy ewentualnych nadżerek.
Po „dwudziestce” trzeba również regularnie wykonywać USG. Przezpochwowe narządów rodnych – raz na dwa lata (rozpoznaje nieprawidłowości w budowie narządów oraz pomaga wykryć raka jajników w stadium bezobjawowym) oraz piersi – po 25. roku życia; optymalnie raz na rok. Również raz do roku powinnaś wykonać USG brzucha. Kobiety, które skończyły 25. lat, powinny raz na trzy lata sprawdzać poziom cukru we krwi na czczo. Trzeba zaznaczyć, że cukrzyca przez wiele lat może rozwijać się bezobjawowo, podstępnie wyniszczając kobiecy organizm. Za każde zrobienie USG zapłacisz między 40 a 100 zł.
Gdy skończyłaś 30 lat...
Kobiety po „trzydziestce” powinny wykonywać regularne badania, a do tych, którym poddawały się kilka lat wcześniej, muszą dopisać nowe. Raz w roku należy poddać się badaniu ginekologicznemu. Chyba że zauważasz bądź odczuwasz zmiany w drogach rodnych – wtedy powinnaś od razu spotkać się ze specjalistą. W tym wieku musisz być szczególnie czujna, bo długie miesiączki, częste oddawanie moczu czy bóle podbrzusza mogą świadczyć o mięśniakach macicy. Są one najczęstszymi nowotworami niezłośliwymi macicy. Zwykle pojawiają się u kobiet między 35. a 45. rokiem życia. Cytologię i USG wewnętrzne narządów rodnych należy wykonywać co dwa lata. W tym wieku jako obowiązkowe badanie dochodzi również mammografia piersi. Na pierwsze badanie zgłoś się, gdy skończysz 35. lat.
I jeszcze kilka badań obowiązkowych u kobiet po „trzydziestce”. Badanie hormonalne – konieczne, jeśli planujesz zajść w ciążę. Ginekolog zmierzy poziom estradiolu i progesterony oraz prolaktyny. Po co to wszystko? U dojrzałych kobiet bardzo często kłopoty z zajściem w ciążę to wynik niskiego poziomu prolaktyny. A wszystkiemu winien jest stres. Panie, które chcą mieć dziecko, powinny zbadać również poziom żelaza i wykonać test różyczkowy na obecność przeciwciał różyczki w organizmie. Test powinny zrobić kobiety, które nie chorowały na różyczkę, a po „trzydziestce” planują zajście w ciążę – różyczka w stanie błogosławionym może grozić uszkodzeniem płodu lub nawet poronieniem! Przy okazji odsyłamy cię do tekstu na temat zalet i wad późnego macierzyństwa.