Miesiączka jest naturalną częścią cyklu menstruacyjnego, ale nie każda dolegliwość z nią związana powinna być traktowana jako „typowa kobieca przypadłość”. Zbyt często uczymy się ignorować ból czy dyskomfort, wierząc, że tak po prostu musi być. Tymczasem organizm potrafi wysyłać wyraźne sygnały ostrzegawcze. Wystarczy nauczyć się je zauważać i nie bagatelizować.
Zobacz także: Czy wiesz, jak działa „tabletka po”? W Polsce rocznie wystawia się ponad 250 tys. recept
Jeśli każdego miesiąca musisz brać silne leki przeciwbólowe, nie jesteś w stanie iść do pracy czy szkoły, a skurcze dosłownie zwalają cię z nóg, nie jest to normalne. Taki ból może być objawem endometriozy, stanów zapalnych lub innych zaburzeń, które wymagają diagnostyki.
Obfite miesiączki trwające ponad 7 dni, konieczność zmiany podpaski co godzinę lub obecność dużych skrzepów mogą świadczyć o zaburzeniach hormonalnych, mięśniakach macicy albo problemach z krzepliwością krwi. To nie tylko uciążliwe. Długotrwałe, obfite krwawienia mogą prowadzić do anemii.
Nie jesteś w ciąży, nie karmisz piersią, a miesiączka zniknęła? To powód do niepokoju. Brak krwawienia przez 2–3 miesiące może być sygnałem zespołu policystycznych jajników (PCOS), problemów z tarczycą lub zaburzeń odżywiania.
Delikatne plamienia tuż przed lub po okresie nie zawsze muszą oznaczać coś złego, ale jeśli pojawiają się regularnie i bez powodu, np. po stosunku, w środku cyklu, warto to skonsultować z ginekologiem. Mogą wskazywać na polipy, nadżerkę, a nawet poważniejsze zmiany.
Wahania nastroju, płaczliwość, drażliwość… wiele kobiet je zna. Jeśli jednak objawy przedmiesiączkowe dezorganizują ci życie i pogarszają relacje z bliskimi, mogą być oznaką PMDD (premenstrual dysphoric disorder) – poważnego zaburzenia nastroju, które wymaga pomocy specjalisty.
Menstruacyjna krew ma specyficzny zapach, ale jeśli staje się wyjątkowo nieprzyjemny lub zmienia kolor na brązowy, szary czy bardzo ciemny, może to sugerować infekcję lub obecność martwej tkanki, np. w przypadku poronienia, którego kobieta mogła nie być świadoma.
Zobacz także: Domowe sposoby na bolesne miesiączki
Jeśli zauważysz u siebie którykolwiek z tych objawów, nie zwlekaj z wizytą u ginekologa. To, co przez lata było uznawane za „normę”, nie zawsze nią jest. Współczesna medycyna daje coraz więcej możliwości, by żyć bez bólu.