Do tego roku „większość par będzie niepłodnych”. Data jest niepokojąco bliska

Zdaniem ekspertów to poważne zagrożenie dla przetrwania gatunku ludzkiego.
Do tego roku „większość par będzie niepłodnych”. Data jest niepokojąco bliska
Fot. iStock
17.05.2023

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że z problemem niepłodności boryka się 60-80 mln par na świecie. W Polsce to zjawisko może dotyczyć nawet 1,3 mln par.

Brzmi przerażająco? Niestety eksperci nie mają dla nas dobrych wiadomości i prognozują, że wkrótce będzie jeszcze gorzej. Podali datę, do której ich zdaniem większość par będzie niepłodnych. Ta przyszłość wcale nie jest tak odległa jak mogłoby się wydawać. 

Zobacz także: Ta pielęgniarka pracuje na porodówce. Zdradziła, co słyszy od mężczyzn

Problem bezpłodności w Polsce i na świecie

Alarmujące dane na ten temat przytacza prof. Shanna Swan, epidemiolożka środowiskowa i reprodukcyjna z Icahn School of Medicine w Mount Sinai w Nowym JorkuZdaniem specjalistki większość par może być niepłodnych już do roku 2045 i będzie zmuszona korzystać z technik wspomaganego rozrodu. Zalicza się do nich m.in. procedurę in vitro lub inseminację wewnątrzmaciczną. 

Epidemiolożka doszła do takich wniosków na podstawie danych, z których wynika, że liczba i jakość plemników w męskim nasieniu stopniowo się zmniejsza. Badanie przeprowadzone w roku 2017 wykazało, że w ciągu ostatnich 40 lat liczba plemników zmniejszyła się o ponad połowę. Tym samym, zdaniem ekspertki, dzisiejszy statystyczny mężczyzna ma o połowę plemników mniej niż jego dziadek. 

Prof. Swan już wcześniej alarmowała, że takie tempo spadku ilości i jakości nasienia stanowi poważne zagrożenie dla przetrwania gatunku ludzkiego. 

To poważny problem. Jeśli prześledzimy krzywą z metaanalizy spadku liczby plemników z roku 2017 wynika z niej, że do roku 2045 mediana liczby plemników będzie wynosić zero 

- wyjaśniała ekspertka w rozmowie z “The Guardian”. 

Profesorka podała też możliwe przyczyny, dla których liczba i jakość plemników stale się zmniejsza. Jej zdaniem wszystkiemu winne są szkodliwe chemikalia, które stały się nieodłączną częścią naszego życia. 

Prof. Swan zwraca uwagę przede wszystkim na ftalanyktóre są stosowane w celu uelastyczniania plastików. Te szkodliwe plastyfikatory są obecne m.in. w procesie produkcji żywności oraz jej opakowań i to właśnie one mają być odpowiedzialne m.in. za obniżenie poziomu testosteronu. 

Do roku 2045 większość par będzie niepłodna

Fot. iStock

Ekspertka głośno mówi o tym, jak to, czym się otaczamy może przełożyć się na naszą płodność, ponieważ jej zdaniem większość ludzi nie zdaje lub nie chce zdawać sobie z tego sprawy. 

Ludzie zdają sobie sprawę z tego, że mamy kryzys zdrowia reprodukcyjnego, ale mówią, że jest to spowodowane coraz późniejszym wiekiem rodzenia dzieci, ich wyborami lub stylem życia. Nie wierzą, to może to mieć związek z substancjami chemicznymi. Chcę, żeby zrozumieli, że jest inaczej. Nie twierdzę, że inne czynniki nie odgrywają tu ważnej roli, ale to właśnie chemikalia odgrywają główną rolę przyczynową.  

Prof. Swan poradziła też co można zrobić, aby zminimalizować kontakt ze szkodliwymi chemikaliami, które mogą spowodować problemy z płodnością. 

Osoby w wieku rozrodczym, szczególnie planujące ciążę, powinny mieć świadomość, że wszystko, co wnoszą do domu, może zawierać te chemikalia. W miarę możliwości jedz nieprzetworzoną żywność - garść marchewek, ziemniaki, które sam ugotujesz - ponieważ powinno to zmniejszyć narażenie na działanie plastiku. Ponadto podczas gotowania nie używaj teflonu ani niczego powlekanego. Nie podgrzewaj żywności w mikrofali w plastikowych pojemnikach. 

Zapytana o to, czy widzi szansę na odwrócenie tego niepokojącego trendu ekspertka przyznała, że jej zdaniem jest to możliwe.  

Mamy środki, aby to zrobić. Ale potrzebujemy rozpoznania problemu i chęci zmiany. 

Na koniec warto dodać, że w latach 1964-2018 światowy współczynnik dzietności spadł z 5,06 urodzeń na kobietę do 2,4. Obecnie prawie połowa krajów na świecie ma współczynnik dzietności poniżej 2,1. Według naukowców taka dzietność nie gwarantuje zastępowalności populacji. 

Zobacz również: Jednej na pięć kobiet w Polsce zdarzyło się nie mieć pieniędzy na podpaski

Polecane wideo

Ile można schudnąć w kilka tygodni? Dziewczyny pokazują swoje metamorfozy
Ile można schudnąć w kilka tygodni? Dziewczyny pokazują swoje metamorfozy - zdjęcie 1
Komentarze (16)
Ocena: 4.63 / 5
gość (Ocena: 3) 18.05.2023 17:05
Dalej promujcie antykoncepcję hormonalną...
zobacz odpowiedzi (1)
Luuz (Ocena: 5) 18.05.2023 10:32
Hahaha oczywiście ze celowo to robią, trują nas z powietrza (chemtrails) , trują nas żarciem, przewlekły stres, leki od których się uzależniamy i mamy bezpłodność, babcia mojej znajomej ma 86 lat, urodziła 4dzieci i jak na ten wiek niezłe się trzyma, a teraz ? Mój wujek zmarł w wieku 55 lat na zawał serca a nie jadł byle czego, nie pił i nie palił. Będziemy umierać szybciej i wcześniej głównie na choroby przewlekłe, miażdżycę, nadciśnienie, zawaly i raka- to nie przypadek, płodność także spadnie przez czynnniki które wymianielam, zgadzam się sekundzie jest za dużo ale nikt obcy nie powinien decydować o płodności ludzi, ci starzy niebawem odejdą a już teraz coraz mniej ludzi się rodzi i coraz głupszych- pokolenie influencerow i tik tokow, kto będzie leczył ludzi jak ci lekarze przejdą na emeryturę ? Koniec końców sami siebie wyeliminujemy, nawet własna głupota
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 17.05.2023 19:48
Czyli koniec z nieplanowanym i ciążami.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 17.05.2023 16:28
Za mało się ruchacie.
odpowiedz
Nutella (Ocena: 5) 17.05.2023 15:30
Szpryce zrobiły swoje
zobacz odpowiedzi (3)

Polecane dla Ciebie