Aborcja z zaświadczeniem od psychiatry. Kobiety, które przychodzą do gabinetów „to osoby w fatalnym stanie psychicznym”

„Żadna z kobiet, która się do mnie zgłosiła, nie mówi po prostu: Dzień dobry, chcę aborcji”.
Aborcja z zaświadczeniem od psychiatry. Kobiety, które przychodzą do gabinetów „to osoby w fatalnym stanie psychicznym”
Fot. Pexels.com
30.09.2021

W Światowy Dzień Bezpiecznej Aborcji organizacja Aborcja Bez Granic podzieliła się ważną wiadomością - belgijski rząd zapowiedział wsparcie dla Polek, które potrzebują dostępu do terminacji ciąży za granicą. Belgia zaoferowała, że pokryje koszty tych zabiegów.

Zobacz również: Belgia pierwszym krajem, który wesprze Polki w potrzebie. Zafunduje darmową aborcję

A takich kobiet wciąż przybywa. Z danych przekazanych przez Aborcję Bez Granic wynika, że w ciągu sześciu miesięcy od ogłoszenia wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji embriopatologicznej działaczki organizacji pomogły 17 tys. osobom, które szukały możliwości przerwania ciąży.

Przybywa też kobiet, które otrzymują zaświadczenie o tym, że kwalifikują się do zabiegu aborcji od psychiatry. O takiej sytuacji pisze “Dziennik Gazeta Prawna”, który podkreśla, że takie pacjentki często są w fatalnym stanie psychicznym.

Aborcja z zaświadczeniem od psychiatry: Realne zagrożenie dla zdrowia i życia kobiety

Jak donosi “Dziennik Gazeta Prawna”, w gabinetach psychiatrów przybywa pacjentek z rozpoznaną wadą letalną płodu. Zgodnie z wyrokiem TK aborcja z takich przyczyn stała się nielegalna. Jednak zagrożenie dla zdrowia psychicznego kobiety może być traktowane jako podstawa do wydania zgody na zabieg.

Specjaliści dokładnie diagnozują każdy przypadek, więc “nie ma mowy o wydawaniu dokumentu z automatu”. Przyznawane zaświadczenia głoszą o tym, że “z uwagi na stan psychiczny pacjentki, związany ze stwierdzonym uszkodzeniem płodu, istnieje istotne ryzyko dalszego pogorszenia jej stanu zdrowia, co może zagrażać jej życiu. W związku z powyższym istnieje uzasadnienie dla przerwania ciąży ze wskazań psychiatrycznych – zgodnie z przesłanką wynikającą z ustawy z 7.01.1993 roku”.

Jednak zdaniem dr Aleksandry Krasowskiej takie zaświadczenie nie jest żadną “furtką”.

To realne zagrożenie dla zdrowia, a nawet i życia kobiety, kiedy czynnik stresowy związany ze stwierdzeniem poważnie uszkodzonej ciąży prowadzi do ciężkiego stanu psychicznego. Żadna z kobiet, która się do mnie zgłosiła, nie mówi po prostu: “Dzień dobry, chcę aborcji”. To osoby w fatalnym stanie psychicznym. Przestają normalnie funkcjonować, nie jedzą, nie śpią, zamykają się w domu. Płaczą, że za chwilę będą czuły ruchy płodu i co wtedy?

- cytuje ekspertkę “Dziennik Gazeta Prawna”.

Psychiatrzy, którzy wypowiedzieli się na łamach publikacji podkreślają, że nigdy nie namawiają pacjentek do aborcji, a niektóre kobiety decydują się na donoszenie ciąży z wadami letalnymi i są pod opieką hospicjów perinatalnych.

Również eksperci związani z Federacją na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny potwierdzają, że rośnie liczba ciężarnych kobiet, które zgłaszają się do psychiatry.

Gdy kobieta dowiaduje się, że płód jest obarczony ciężką, nieodwracalną wadą, w tym letalną, ma to często gigantyczny wpływ na jej psychikę. Pojawiają się stany lękowe, depresyjne, myśli samobójcze

- mówi w rozmowie z “Dziennikiem Gazetą Prawną” prawniczka Kamila Ferenc.

Zobacz również: Aborcja na równi z zabójstwem? Do Sejmu trafił nowy projekt

Polecane wideo

„Długo walczyłam ze wstydem”. Kobiety pokazują swoje zdjęcia po porodach
„Długo walczyłam ze wstydem”. Kobiety pokazują swoje zdjęcia po porodach - zdjęcie 1
Komentarze (20)
Ocena: 5 / 5
Katarzyna (Ocena: 5) 30.09.2021 20:51
Kiedyś nie było badań prenatalnych i kobiety też rodziły dzieci. Dzisiaj ludzie są coraz podlejsi, chcą eksterminować osoby chore, z zespołem Downa, epileptyków, osoby niedolezne. Ludzie schamieli, widać to szczególnie w szkołach i uczelniach po prowadzących zajęcia.
zobacz odpowiedzi (10)
gość (Ocena: 5) 30.09.2021 15:45
Brzmi jak jakieś obejście przepisów, ale nic bardziej mylnego. Moment kiedy kobieta dowiaduje się, ze jej dziecko MOŻE być chore jest dramatyczny, później te wszystkie badania, które w PL trwają 2 miesiące i w końcu wyrok- zespół downa. To są tragiczne momenty dla kobiety i można od tego wpaść w depresje, zwariować nawet jeśli żyje się w kraju z legalna aborcja, a co dopiero w Polsce. Nigdy nie wybaczę temu rządowi, ze zrobił to kobietom.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 30.09.2021 12:03
Płacimy wysokie składki zdrowotne a mimo to odmawia nam się podstawowej opieki medycznej jaką jest aborcja. Trzeba jechać za granicę. To godzi w nasze podstawowe prawa reprodukcyjne i godność ludzką.
zobacz odpowiedzi (3)
gość (Ocena: 5) 30.09.2021 11:34
W PL stan psychiczny kobiet nikogo nie obchodzi. Ba, śmiem twierdzić, że fizyczny - bo przecież właśnie mamy w sejmie wniosek Płodek o zakaz aborcji nawet, jeśli kobiecie grozi inwalidztwo czy śmierć - też nie. Hasło PL XXI wieku? "Urodzisz." Gilead ver. 2.0. Ani mi się śni. Pół roku temu podjęłam decyzję o nieposiadaniu dzieci. Zbieram na zabieg za granicą. Mam tylko jedno życie i nie postawię go na szali innego istnienia. Nie mam takiego obowiązku i nikt nie będzie ze mnie robił męczennicy na siłę. Mało tego, uważam, że nieratowanie i nieudzielanie koniecznej pomocy lekarskiej do uratowania kobiety, której grozi śmierć, w imię donoszenia ciąży, godzi w podstawowe prawa człowieka. Płodek jest psychiczna, chora z nienawiści kobieta, a mimo to autorytet w PL. Chyba czas stąd wyjeżdżać.
zobacz odpowiedzi (3)

Polecane dla Ciebie