Czy po dekadach od opracowania tabletek antykoncepcyjnych wreszcie doczekamy się podobnego środka dla mężczyzn? Najnowsze doniesienia w tej sprawie pozwalają na umiarkowany optymizm. Mówi się, że męska pigułka antykoncepcyjna może trafić na rynek nawet za dwa lata.
Zobacz również: Antykoncepcja dla mężczyzn coraz bliżej? Może być dostępna nawet za 2 lata
Ale męska antykoncepcja nie musi kończyć się na powszechnie dostępnych prezerwatywach albo wciąż opracowywanych środkach hormonalnych. Naukowcy testują nową i dość zaskakującą metodę, czyli podgrzewanie jąder.
Scientists develop male contraceptive that heats up testicles using tiny magnets https://t.co/ruoFOpfFP3 pic.twitter.com/Kq9DZsY4Bm
— Daily Star (@dailystar) August 2, 2021
Jak wyjaśnia portal focus.pl, wysoka temperatura ma niekorzystny wpływ na plemniki. Z tego powodu natura wyposażyła większość ssaków w mosznę, której zadaniem jest utrzymywanie jąder w optymalnej, stałej temperaturze, nieco niższej niż temperatura ciała.
Bazując na tej wiedzy naukowcy stwierdzili, że kontrolowane podgrzewanie jąder może stanowić skuteczną i - co ważne - odwracalną metodę antykoncepcji. Badacze z Chin przetestowali ją na myszach, a rezultaty eksperymentu okazały się bardzo zadowalające.
Jak opisuje focus.pl, uczeni wykorzystali magnetyczne nanocząsteczki, które można podgrzać za pomocą pola magnetycznego. Podczas jednej próby pokryli cząstki tlenku żelaza polioksyetylenem, a podczas drugiej – kwasem cytrynowym. Następnie zaaplikowali je dożylnie, aby za pomocą pola magnetycznego skierować do jąder myszy. Drugi eksperyment okazał się skuteczny.
Jak poinformowali naukowcy, poddanie tak zaaplikowanych cząstek magnetycznych działaniu przemiennego pola magnetycznego przez 15 minut podniosło ich temperaturę do 40 stopni. Efekt? Myszy stały się bezpłodne na tydzień, a po 30-60 dniach ich stan wrócił do normy. Po dwóch miesiącach te same samce doczekały się zdrowego potomstwa.
Na podstawie tego eksperymentu naukowcy mają nadzieję, że ta metoda sprawdzi się również u ludzi. Myślicie, że rzeczywiście tak się stanie?
Zobacz również: Polska znów z najgorszym dostępem do antykoncepcji w Europie. Lepiej jest nawet na Białorusi