Tabletki antykoncepcyjne są jedną z najskuteczniejszych metod zapobiegania ciąży. Przyjmowane regularnie i we właściwy sposób chronią przed zapłodnieniem nawet w 99 proc. przypadków. Dla wielu kobiet taki sposób antykoncepcji jest najwygodniejszy i najpewniejszy.
Zobacz również: Przez pandemię 2 mln kobiet zostało bez antykoncepcji. Efekt? 900 tys. niechcianych ciąż
Tak jak w przypadku innych środków medycznych, informacje o wadliwych partiach czy błędach podczas procesu produkcji tabletek antykoncepcyjnych powinny być podawane najszybciej jak to tylko możliwe, aby osoby przyjmujące te środki miały szansę odpowiednio zareagować albo zwrócić się z prośbą o pomoc.
Tak jednak nie stało się w Chile. Kobiety w tym kraju miesiącami przyjmowały wadliwe, a przez to nieskuteczne tabletki antykoncepcyjne. Efekt? Przynajmniej 170 niechcianych ciąż. Organizacje kobiece alarmują jednak, że ta liczba może być o wiele wyższa.
More than 150 people taking a certain oral contraceptive in Chile say they’ve become pregnant. Now they are seeking accountability and preparing to file a class-action lawsuit. https://t.co/IPhKGSBJCO
— CNN (@CNN) April 6, 2021
O sprawie informuje m.in. “The Independent” oraz CNN. Chodzi o pigułki antykoncepcyjne o nazwie Anulette CD, wyprodukowane firmę Silesia, spółkę zależną niemieckiej firmy farmaceutycznej Grünenthal. Pierwsza wadliwą partię wycofano pod koniec sierpnia 2020 roku po tym, jak pracownicy jednej z przychodni zidentyfikowali 6 opakowań trefnych środków. Zauważono, że tabletki oznaczone jako placebo były w rzeczywistości tabletkami z aktywnym składem - i vice versa.
Parę dni później chilijskie ministerstwo zdrowia, Instituto de Salud Pública de Chile (ISP) przekazało za pośrednictwem strony internetowej, że firma Silesia została poinformowana o wadliwej partii środków antykoncepcyjnych, oraz że wycofuje ją z produkcji. ISP nakazało też krajowym placówkom medycznym odpowiednie zabezpieczenie opakowań z trefnymi tabletkami.
Następnie ISP wystosowało ostrzeżenie w tej sprawie za pośrednictwem... Twittera. Zabrakło jednak ogólnokrajowej kampanii informacyjnej, a tweet przeszedł bez echa. Kobiety w Chile miesiącami przyjmowały tabletki antykoncepcyjne, które nie zapewniały im jakiejkolwiek ochrony przed niechcianą ciążą.
Wkrótce wykryto kolejne partie wadliwych blistrów Anulette CD. Zanim podjęto odpowiednie kroki w celu zapanowania nad sytuacją, Silesia zdążyła rozprowadzić do placówek medycznych w Chile prawie 277 tys. opakowań.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Jak podaje “The Independent”, na chwilę obecną o nieplanowanej ciąży poinformowało 170 kobiet, które przyjmowały Anulette CD.
Pracujemy ze 170 kobietami, które zostały poszkodowane w związku z wadliwymi tabletkami. Skontaktowały się z nami w celu uzyskania pomocy prawnej, psychologicznej i socjalnej. Wszystkie kobiety są w przedziale wiekowym 20-40 lat
- poinformowała Anita Pena, dyrektorka wykonawcza organizacji Corporacion Miles, zajmującej się prawami seksualnymi i reprodukcyjnymi.
Jednak działaczka prognozuje, że prawdziwa skala problemu może być o wiele, wiele większa.
Dowiedziałyśmy się, że ministerstwo zdrowia rozprowadziło w kraju ponad 26 tys. opakowań tych tabletek, co oznacza, że ponad 26 tys. osób mogło zajść w nieplanowaną ciążę. To katastrofa. To ciąże bez zgody kobiet.
Niestety to nie koniec dramatu Chilijek. Przepisy aborcyjne w tym kraju należą do jednych z najbardziej restrykcyjnych na świecie. Przerwanie ciąży jest możliwe tylko w przypadku gdy zagraża ona życiu kobiety, jest wynikiem gwałtu albo gdy doszło do trwałego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu.
W Chile prawo aborcyjne nie istnieje, a ciąża z powodu wadliwych tabletek antykoncepcyjnych nie będzie postrzegana jako powód do przeprowadzenia zabiegu
- mówiła jedna z poszkodowanych kobiet, cytowana przez “The Independent”.
Mamy bardzo konserwatywny rząd, którego nie obchodzą reprodukcyjne i seksualne prawa kobiet. Te kobiety potrzebują dostępu do aborcji
- dodała Anita Pena.
“The Independent” zwraca uwagę na fakt, że wiele z poszkodowanych kobiet żyje w ubóstwie, a inne z powodu ciąży zostały zmuszone do przerwania nauki albo zwolnienia się z pracy. Wiele z nich nie może liczyć na jakąkolwiek pomoc ze strony bliskich.
W czasach pandemii bardzo trudno jest znaleźć nową pracę. Kobiety spodziewają się dziecka, a nie mają źródła dochodu i nie są w stanie się utrzymać. Jedna z kobiet jest studentką, marzyła o uniwersytecie i znalezieniu pracy. Ta sytuacja w bardzo negatywny sposób wpłynęła na jej zdrowie psychiczne
- mówiła działaczka z organizacji Corporacion Miles.
Kobiety, które zaszły w niechcianą ciążę z powodu przyjmowania wadliwych tabletek Anulette CD we współpracy z aktywistkami właśnie przygotowują pozew zbiorowy.
Zobacz również: Polska znów z najgorszym dostępem do antykoncepcji w Europie. Lepiej jest nawet na Białorusi