Ubóstwo menstruacyjne idzie w parze z wykluczeniem. Menstruujące kobiety, które nie stać na środki higieniczne często zostają w domu i nie są w stanie uczestniczyć w życiu społecznym. I nie jest to tylko domena krajów Trzeciego Świata. Podobnie dzieje się także w krajach rozwiniętych. W Polsce aż 1 na 6 dziewcząt opuszcza zajęcia lekcyjne podczas miesiączki, ponieważ nie mają dostępu do podpasek i tamponów.
Zobacz również: „Chcemy zaróżowić całą Polskę”. Różowa skrzyneczka walczy z ubóstwem menstruacyjnym
Walkę z ubóstwem menstruacyjnym podejmuje coraz więcej krajów. Przoduje Szkocja, która już w roku 2018 jako pierwsze państwo na świecie zaczęła udostępniać darmowe środki higieniczne uczennicom szkół oraz studentkom. Pod koniec listopada 2020 roku szkocki parlament przyjął projekt ustawy zakładającej, że podpaski i tampony będą całkowicie darmowe w instytucjach publicznych.
Teraz podobne kroki w walce z ubóstwem menstruacyjnym podjęła Nowa Zelandia. Już od czerwca 2021 roku przez kolejne 3 lata wszystkie szkoły w tym kraju będą udostępniać uczennicom niezbędne środki higieniczne zupełnie za darmo.
All schools in New Zealand will make free menstrual products available to students for the next three years, Prime Minister Jacinda Ardern said, adding the country to the global effort to reduce “period poverty.” https://t.co/rogTlbmrt1
— The New York Times (@nytimes) February 18, 2021
O takiej decyzji poinformowała premierka Nowej Zelandii, Jacinda Ardern.
Edukacja nie powinna omijać młodych ludzi z powodu czegoś, co jest normą dla połowy populacji. Zapewnienie darmowych produktów menstruacyjnych w szkołach to jeden ze sposobów, w jaki rząd może bezpośrednio walczyć z ubóstwem menstruacyjnym, pomóc zwiększyć poziom frekwencji na lekcjach oraz wywrzeć pozytywny wpływ na dobrobyt uczniów.
Decyzja nowozelandzkiego rządu zapadła po wcześniejszym przeprowadzeniu programu pilotażowego. Przez ostatnie pół roku ponad 3 tys. uczennic z 15 szkół w regionie Waikato miała dostęp do darmowych podpasek i tamponów.
Jan Tinetti, minister ds. kobiet oraz zastępczyni ministra edukacji powiedziała, że program pilotażowy pomógł zdiagnozować różne problemy związane z doświadczaniem miesiączki w szkole. Uczennice zgłaszały poczucie zawstydzenia, stygmatyzację, opuszczanie zajęć, sytuacje, gdy miesiączka zaskoczyła je, gdy nie miały przy sobie podpasek lub tamponów, znaczne koszty środków menstruacyjnych oraz brak wiedzy na temat tego, jak ich używać lub związane z tym poczucie dyskomfortu.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Dziewczęta, które wzięły udział w programie pilotażowym podkreśliły też, jak ważne jest posiadanie wyboru między dostępnymi produktami menstruacyjnymi.
Uczennice powiedziały również, że chciałyby uzyskać więcej informacji na temat okresu, produktów higieny menstruacyjnej i innych praktycznych kwestii związanych z radzeniem sobie podczas miesiączki, takich jak śledzenie cyklu oraz wiedzy do kogo zgłosić się po pomoc
- komentowała Jan Tinetti.
Według danych organizacji pozarządowej Dignity NZ, która walczy z ubóstwem menstruacyjnym, aż 95 tys. dziewcząt w wieku 9-18 lat nie opuszcza miejsca zamieszkania w czasie okresu, ponieważ nie stać je na odpowiednie produkty higieniczne.
To świetna inicjatywa ze strony naszego rządu, jednak jest to dopiero początek. Ubóstwo menstruacyjne nie dotyka tylko uczennic. Także inne grupy społeczne, np. osoby bezdomne i te, które straciły źródło dochodu odczuwają konsekwencje braku dostępu do tych produktów
- mówiła o decyzji rządu Miranda Hitchings, współzałożycielka Dignity NZ.
Zdaniem badaczy z Otago University dziewczęta, które doświadczyły ubóstwa menstruacyjnego zmagają się z długotrwałymi konsekwencjami dotyczącymi ich zdrowia, rozwoju emocjonalnego, edukacji oraz perspektyw zawodowych, informuje “The Guardian”.
Zobacz również: „Czas na Padsharing”. Akcja Menstruacja tworzy okresową sieć wsparcia
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej