EXCLUSIVE: „Mam 29 lat, nigdy nie byłam u ginekologa”

Sylwia obawia się wizyty u lekarza.
EXCLUSIVE: „Mam 29 lat, nigdy nie byłam u ginekologa”
Fot. pexels
11.07.2020

Imię bohaterki tego artykułu celowo zostało zmienione. Zgadza się natomiast jej wiek: Sylwia ma 29 lat i… nigdy nie była u ginekologa. Jak to się stało, że do tej pory ani razu nie zapisała się na wizytę do lekarza? I czy w niedalekiej przyszłości planuje to zmienić?

Polecamy także: „Wombstories”. Jeszcze żadna reklama w tak szczery i odważny sposób nie pokazała, co to znaczy być kobietą

Papilot.pl.: Czy poza ginekologiem unikasz także innych lekarzy, np. stomatologa, okulisty?

Nie, do dentysty chodzę regularnie. U okulisty też byłam kilka razy w życiu, kiedy akurat była taka potrzeba. Problem mam tylko z ginekologiem.

Z czego wynika strach przed tym lekarzem?

W tym momencie jest to połączenie wstydu, że jestem przed 30-tką i jeszcze nigdy się nie badałam pod tym kątem, ze strachem, że zostanie wykryta u mnie jakaś choroba. Boję się po prostu, że po tylu latach zaniedbań odkryją u mnie coś groźnego.

Jak to się stało, że nigdy nie trafiłaś na badanie ginekologiczne? Twoi rodzice nie sugerowali, że regularne wizyty u ginekologa są tak samo ważne jak u innych specjalistów?

Wychowywał mnie tylko mój tata. Mama pojechała zagranicę, jak miałam 7 lat i została tam już na stałe. Pochodzę z bardzo małej miejscowości, mój tata urodził się na wsi. On był nauczony, że do lekarza idzie się w ostateczności, jak już coś komuś dolega. Poza tym kiedy byłam nastolatką, ciężko mi było rozmawiać z ojcem na temat dojrzewania. Wiedzę na ten temat brałam z gazet dla nastolatek lub od koleżanek, ale akurat o chodzeniu do ginekologa mówiło się rzadko albo wcale.

Kiedy pierwszy raz pomyślałaś o tym, że powinnaś pójść do ginekologa?

Kiedy miałam chłopaka na poważnie i straciłam z nim dziewictwo. To było jakoś po maturze. Używaliśmy prezerwatyw, ale bałam się, że mimo wszystko zajdę w ciążę i chciałam przejść się do ginekologa po pigułki antykoncepcyjne. Chłopak jednak kilka miesięcy później mnie zostawił, więc temat antykoncepcji stał się nieaktualny. Na badanie nie poszłam.

Od tamtej pory miałaś innych partnerów?

Tak, kilku, ale naczytałam się w międzyczasie o hormonach i pomysł tabletek przestał mi się podobać. Stwierdziłam, że to szkodliwe dla organizmu i nie chcę ryzykować swoim zdrowiem.

Co by się stało, gdybyś zaszła w ciążę?

Wtedy pewnie musiałabym się w końcu przemóc i pójść na badanie ginekologiczne. Nie zaszłam jednak w ciążę i nie wiem, czy kiedykolwiek zostanę matką. Na razie o tym nie myślę.

Czy w ciągu tych wszystkich lat zdarzyło Ci się mieć jakieś problemy zdrowotne w sferze intymnej, np. jakieś zapalenia, infekcje?

Tak, wielokrotnie, ale w aptece można bez recepty kupić na to leki. Przyjmowałam opakowanie, czasem dwa i infekcja mijała.

Wiele kampanii społecznych przypomina na każdym kroku o tym, że kobiety powinny przynajmniej raz na pół roku odwiedzać ginekologa i robić najważniejsze badania, takie jak USG piersi czy cytologię. Regularne wizyty dają największą szansę na to, by w porę wykryć zagrożenie i dać kobiecie szansę na całkowity powrót do zdrowia. Czy ten argument w ogóle Cię nie przekonuje?

Wiem, że powinnam się badać, ale do tej pory nie zaobserwowałam u siebie żadnych podejrzanych objawów. Dobrze się czuję, nic mnie tam nie boli, nie swędzi, nie piecze, więc chyba wszystko jest w porządku. Z drugiej strony jest we mnie obawa, że jak już pójdę do tego lekarza to coś u mnie znajdą i będą odsyłać od jednego specjalisty do drugiego. Może lepiej żyć w nieświadomości.

Co najbardziej przeraża Cię w badaniu ginekologicznym?

Na pewno nie jest ono przyjemne, skoro w miejsca intymne lekarz wkłada różne metalowe przedmioty. Poza tym trzeba się rozebrać, pokonać wstyd. No i diagnoza, pewnie nie zawsze dobra. To jest najgorsze.

Myślisz, że kiedyś, w niedalekiej przyszłości, mimo wszystko odwiedzisz ginekologa?

Nie wiem, czas pokaże. Teraz czuję się dobrze, nic mi nie dolega, więc chyba nie ma takiej potrzeby. Jak coś złego zacznie się dziać to wtedy pewnie będę musiała się w końcu tam wybrać.

Polecamy także: Dominika Gwit rozebrała się „W kobiecym interesie” – mamy zdjęcia!

Polecane wideo

Od 13 lat prawie cały czas jest w ciąży. Pokazała wszystkie swoje dzieci
Od 13 lat prawie cały czas jest w ciąży. Pokazała wszystkie swoje dzieci - zdjęcie 1
Komentarze (64)
Ocena: 4.88 / 5
Ania (Ocena: 5) 28.07.2020 23:19
A później płacz, że zaawansowane stadium raka. Ja poza wizytami u ginekologa zapisuję wykres cyklu na komputerze cyclotest myway, zrzucam na usb i pokazuje lekarzowi na wizycie
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 17.07.2020 15:55
A czy robiłaś wziernikowanie czekoladowego oka?
odpowiedz
Wanda (Ocena: 5) 17.07.2020 14:08
Moi znajomi np. nigdy nie byli u okulisty, a przecież wzrok też trzeba badać - cały czas się gapimy w te monitory. Ja mam dobrego specjalistę - Doktora Hanarza z Oko Akcent i raz w roku przynajmniej idę do kontroli.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.07.2020 09:54
po co ryzykowac, ja robie cytologie raz na kilka lat, inne badania raz do roku, czasem raz na dwa lata. Zaczelam chodzic do ginekologa gdy mialam 18 lat, teraz jestem po 30 i bylam juz wiele razy, przynajmniej mam pewnosc, ze jestem zdrowa, a jak zachoruje to raczej szybko to zostanie wykryte przy tak regularnych wizytach
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.07.2020 00:07
Ja mam 30 lat i byłam u ginekologa tylko 2 razy w życiu. Raz kiedy złapałam infekcję, drugi raz na badaniu. Też nie miałam potrzeby żeby iść częściej, jak będę w ciąży to będę chodzić, narazie wszystko jest ok.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie