W czym tkwi siła dobrej reklamy? W tym, że dzięki niej dana marka stanie się bardziej popularna niż inne, konkurencyjne? Że sprzedaż reklamowanego produktu znacznie wzrośnie? A może w tym, że wywoła w odbiorcach różne, nierzadko skrajne emocje, zmusi ich do przemyśleń i zapoczątkuje burzliwą dyskusję, a w efekcie przyczyni się do istotnych zmian?
Zobacz również: Co by było, gdyby mężczyźni też mieli okres? Może wreszcie byłoby... normalnie
Ten ostatni rodzaj reklamy często próbuje przełamać tabu, które po dziś dzień funkcjonują w naszym społeczeństwie. Jednym z nich jest bez wątpienia okres i ogólnie rzecz biorąc tematyka kobiecości i rozrodczości. O okresie nigdy nie mówi się wprost, krew w reklamach jest zawsze niebieska, a menstruujące kobiety biegają w białych, zwiewnych sukienkach po ukwieconych łąkach z błogim uśmiechem na twarzy. Zupełnie inaczej niż w rzeczywistości, kiedy to wiele kobiet podczas okresu dosłownie zwija się z bólu, a krwawienie czasem pojawia się w chwilach, gdy zupełnie nie jesteśmy na to przygotowane. W końcu nie mamy żadnego wpływu na to, jak funkcjonują nasze macice.
Wyświetl ten post na Instagramie.
I to właśnie macica stała się bohaterką najnowszej kampanii reklamowej brytyjskiej marki podpasek Bodyform, znanej w innych krajach jako Libresse. Spot zatytułowany "#Wombstories" (“Historie macicy”) w szczery, odważny i bezpretensjonalny sposób pokazuje, jak wygląda życie milionów kobiet. Wyjaśnia, jak złożonym organem jest macica, a także ile bólu, smutku, niepokoju, ale też radości i szczęścia jest w stanie przynieść ich właścicielkom. Przy okazji obala chyba wszystkie możliwe tematy tabu związane z kobiecością, menstruacją, cielesnością i macierzyństwem. Wszystko to nie tylko z perspektywy kobiet, ale także... samej macicy.
Reklama “#Wombstories” pokazuje dwie równoległe historie. Pierwsza skupia się wokół kobiety, która nie chce mieć dzieci. Druga to opowieść o partnerkach, które próbują zajść w ciążę dzięki procedurze in vitro i zmagają się z poronieniem. W spocie pojawia się też kobieta cierpiąca na endometriozę, kobiety przechodzące menopauzę czy dziewczyna, która po raz pierwszy dostaje okres.
Scenki z życia bohaterek są przeplatane fragmentami animacji, które przedstawiają macicę momentami jako ogród, momentami jako centrum dowodzenia. To w tym ogrodzie ma szansę narodzić się nowe życie - ale równie dobrze może w nim przedwcześnie umrzeć. To centrum dowodzenia decyduje o bolesnych skurczach podczas okresu czy uderzeniach gorąca podczas menopauzy.
Reklama przeplata scenki z życia z różnymi stylami animacji, aby uchwycić emocjonalny rollercoaster relacji, jaką kobiety tworzą ze swoimi macicami i waginami przez całe swoje życie
- komentował w rozmowie z mediami Nicholas Hulley, wykonawczy dyrektor kreatywny firmy Abbott Mead Vickers BBDO, która przygotowała spot.
Jest tu miłość, ból i olbrzymia przyjemność. Codzienne irytacje mogą urosnąć do ogromnych rozmiarów. Kobiece doświadczenia często są postrzegane jako zbyt chaotyczne i skomplikowane i nie chcemy wiedzieć nic na ten temat, a to ma swoją fizyczną i emocjonalną cenę. Twoje ciało musi być zrozumiane, poznane, celebrowane. Ale istnieją wrogowie w postaci wstydu, milczenia i uprzedmiotowienia.
Twórcy spotu mają na celu walkę z takim stygmatyzowaniem i zachęcić wszystkich do otwartych rozmów na temat pozytywnych, ale też negatywnych aspektów związanych z kobiecym zdrowiem. Z badania zleconego przez Bodyform wynika, że 68 proc. kobiet, które doświadczyły poronienia, endometriozy, problemów z zajściem w ciążę czy menopauzy wyznało, że rozmowy z bliskimi i przyjaciółmi pomogły im przez to przejść. Jednocześnie 21 proc. kobiet jest zdania, że społeczeństwo chce, aby milczały na temat swoich doświadczeń. 44 proc. kobiet wyznało, że to milczenie negatywnie odbiło się na ich zdrowiu psychicznym.
Twórcy kampanii zachęcają kobiety także do tego, aby dzieliły się swoimi własnymi historiami i doświadczeniami, nawet tymi, które są odbierane jako niekomfortowe.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Dzięki hashtagowi #wombstories zaczynamy ruch. Chcemy odważnie pójść w kierunku, w który nie poszła wcześniej żadna inna marka - do wnętrza kobiecych ciał i emocji, aby w prawdziwy sposób reprezentować ich odczucia i emocje. Wierzymy, że są one nie tylko niewidzialne, ale także ignorowane, przeoczane albo zaprzecza się ich istnieniu. (...) Wierzymy, że kiedy zaczniemy rozumieć kobiece ciała i wszystko, przez co one przechodzą, będziemy w stanie dbać o nie dzięki naszym produktom do higieny menstruacyjnej i codziennej higieny intymnej
- mówiła Nicola Coronado, dyrektorka marketingowa marki Bodyform.
Tak, jak głosi hasło widoczne w ostatnich sekundach reklamy: “Sprawmy, aby historie naszych macic zostały usłyszane”.
Zobacz również: „Chcemy zaróżowić całą Polskę”. Różowa skrzyneczka walczy z ubóstwem menstruacyjnym