Miesiączka to naturalny stan w życiu każdej kobiety i chociaż to znak, że z twoim organizmem wszystko jest w porządku, wcale nie oznacza to, że my, kobiety, darzymy ją szczególną sympatią. W zdecydowanej większości przypadków okres wiąże się z PMS-em, a więc wahaniem nastroju i rozdrażnieniem, zwiększonym apetytem albo mdłościami, przyrostem wagi, a przede wszystkim z bólem, który potrafi bardzo uprzykrzyć życie.
Zobacz również: #AkcjaDonacja. Always rozda 2 miliony podpasek uczennicom polskich szkół
Te uciążliwe objawy są niestety naturalną częścią cyklu menstruacyjnego i trzeba się z tym pogodzić. Chyba że zaczynają sprawiać, że codzienne funkcjonowanie staje się niemalże niemożliwe. W jaki sposób podczas okresu twój organizm wysyła ci sygnały alarmowe i daje znać, że powinnaś wybrać się do ginekologa? Jakich znaków nigdy nie powinnaś ignorować?
Bardzo obfity okres to niepokojące zjawisko i oznaka, że z twoim organizmem może dziać się coś niedobrego. Obfite lub przedłużające się krwawienie, które występuje regularnie to menorrhagia. Jednym z najbardziej powszechnych objawów tego schorzenia jest duża obecność skrzepów we krwi. Kolejnym jest krwawienie, które występuje dłużej niż tydzień. Jeśli zauważyłaś u siebie te zjawiska, koniecznie udaj się do ginekologa.
Okres wiąże się z wieloma dolegliwościami, zwłaszcza ze skurczami i bólem brzucha lub krzyża, a często także z zaparciami lub biegunką, ogólnym poczuciem rozdrażnienia, zatrzymaniem wody w organizmie i przybieraniem na wadze. Wprawdzie nie są one przyjemne, ale nie są też alarmujące. Inaczej jest, gdy ból podczas miesiączki jest tak silny, że uniemożliwia normalne funkcjonowanie, a ty nie jesteś w stanie wstać z łóżka. Jeżeli regularnie doświadczasz takiej sytuacji, a leki przeciwbólowe oraz rozkurczowe nie przynoszą ci żadnej ulgi, skonsultuj się z lekarzem.
Fot. iStock
Nieregularny okres jest dość naturalnym zjawiskiem zwłaszcza w przypadku młodych dziewcząt, które dopiero rozpoczynają proces dojrzewania. Z czasem cykl menstruacyjny się normuje i jesteśmy w stanie z pewną dokładnością wyliczyć, kiedy możemy spodziewać się kolejnej miesiączki. Zdarza się jednak inaczej, a okres pojawia się np. za wcześnie i bywa, że nie jesteśmy na to przygotowane. Są czynniki, które mogą namieszać jeśli chodzi o występowanie okresu, np. podróżowanie (zwłaszcza przez różne strefy czasowe) albo stres, ale mogą też być objawami różnych schorzeń. Jeśli do tej pory miała regularny cykl, ale nagle twoja miesiączka zaczęła żyć własnym życiem, może to być niepokojący objaw.
Jeśli nie miałaś krwawienia przez kolejne 3 cykle menstruacyjne albo i dłużej, wystąpiło u ciebie zjawisko znane z łaciny jako amenorrhea, czyli wtórny brak miesiączki. Przyczyny tego stanu rzeczy mogą być różne. Pierwszy i najbardziej oczywisty to ciąża, ale jeżeli w twoim przypadku takie wytłumaczenie nie wchodzi w grę, warto przyjrzeć się innym możliwościom. Jedną z nich jest np. nadmierna aktywność fizyczna, stres albo zespół wielotorbielowatych jajników.
Plamienie między cyklami w gruncie rzeczy jest naturalnym zjawiskiem – ale do pewnego stopnia. Nie musisz się nim martwić m.in. w sytuacji, gdy niedawno zaczęłaś przyjmować nową metodę antykoncepcji albo jeśli jesteś w ciąży. Natomiast jeśli plamienie zaczęło występować u ciebie bez związku z tymi dwoma przypadkami, powinnaś wybrać się do lekarza.
Fot. iStock
Migreny podczas miesiączki albo tuż przed jej rozpoczęciem to objaw typowy zwłaszcza dla kobiet, które już wcześniej miały problemy z silnymi bólami głowy. Może mieć to związek z wahaniem poziomu estrogenu. Jeśli jednak leki, które zazwyczaj przyjmujesz w takiej sytuacji nie przynoszą ci ulgi, koniecznie udaj się na wizytę lekarską.
Zobacz również: Co by było, gdyby mężczyźni też mieli okres? Może wreszcie byłoby... normalnie