W okresie dorastania (a często także i w późniejszym życiu) to jeden z największych koszmarów każdej (młodej) kobiety. Miesiączka już sama w sobie wiąże się z wieloma dolegliwościami, takimi jak ból, dyskomfort i rozchwianie emocjonalne, a do tego wszystkiego dochodzi jeszcze strach przed sytuacją, w której tampon albo podpaska przeciekną, brudząc w najlepszym przypadku bieliznę, a w najgorszym - także spodnie lub spódnicę. Takie zdarzenie może być dla dorastającej dziewczyny prawdziwą tramą, zwłaszcza jeśli ma miejsce w szkole lub w miejscu publicznym.
Zobacz również: Co by było, gdyby mężczyźni też mieli okres? Może wreszcie byłoby... normalnie
Oczywiście można w łatwy sposób uniknąć takiej wpadki - wystarczy regularnie zmieniać środki higieniczne. Ale jak wiadomo okres okresowi nierówny. Bywa, że krwawienie jest bardziej lub mniej obfite, w dodatku nie zawsze znajdujemy się w miejscu z dostępną łazienką, albo okazuje się, że nie mamy przy sobie zapasowego tamponu albo podpaski. Dosyć łatwo jest “zapomnieć” o miesiączce zwłaszcza, jeśli korzysta się z tamponów. A co gdyby to sam tampon przypominał ci o tym, że już czas go wymienić? Brzmi nierealnie? Już wkrótce może stać się to rzeczywistością. Trwają prace nad nowoczesnymi tamponami, które będą informować swoje właścicielki o tym, kiedy należy je wymienić.
Fot. YouTube.com/Team my.Flow
Taki inteligentny tampon nosi nazwę my.Flow. To pomysł Amandy Brief oraz Jacoba McEntire, którzy starają się wprowadzić go na rynek już od 2016 roku. Jak to działa? W skład zestawu my.Flow wchodzi tampon, specjalny czujnik oraz aplikacja na smartfona. Tampon jest wyposażony w dość długi, bo aż 30 cm (!) sznureczek, który następnie... podłącza się do czujnika wielkości breloczka, który należy przypiąć do bielizny lub do spodni. Czujnik przesyła zebrane dane do aplikacji poprzez Bluetootha. Użytkowniczka dostaje SMS-y z poleceniami sprawdzania w jakim stopniu tampon jest zapełniony.
Fot. YouTube.com/Team my.Flow
Zdaniem twórców my.Flow ich tampony nie emitują żadnego sygnału, natomiast ten wysyłany przez czujnik do aplikacji jest o wiele słabszy niż przeciętny sygnał telefoniczny. Jednak zdaniem ekspertów inteligentne tampony powinny przejść serię specjalistycznych badań zanim trafią na rynek i staną się ogólnodostępne.
Fot. YouTube.com/Team my.Flow
Jak oceniacie pomysł inteligentnych tamponów? Zrezygnowałybyście dla nich z tradycyjnych środków higienicznych?
Zobacz również: 6 objawów miesiączki, które nie są normalne. Nie ukrywaj ich przed ginekologiem