Burza po słowach psycholożki. Jej teoria na temat PMS zabolała wiele kobiet

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to mit - twierdzi.
Burza po słowach psycholożki. Jej teoria na temat PMS zabolała wiele kobiet
Fot. Unsplash
08.12.2019

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to niezbyt przyjemna dolegliwość, która stała się tematem niewybrednych żartów. Kobieta na kilka dni przed menstruacją postrzegana jest jako ktoś nie do końca zrównoważony, komu lepiej nie wchodzić w drogę. Inaczej źle się to dla niego skończy.

Zobacz również: Awantura o wkładki higieniczne. „Nie mogę uwierzyć w to, co usłyszałam od koleżanki”

Szacuje się, że doświadcza tego nawet co trzecia kobieta, a za wszystko odpowiadać mają zmiany hormonalne zachodzące w organizmie. Brzmi bardzo poważnie, ale nawet w środowisku naukowym nie ma co do tego pełnej zgody. Niektórzy eksperci, w tym kobiety, podważają istnienie PMS.

Jedną z nich jest Jane Ussher, której teoria wywołała prawdziwą burzę.

Australijska psycholożka, specjalizująca się w tematyce zdrowia kobiet, mówi wprost: PMS to szkodliwy mit, którym usprawiedliwiamy własne słabości. Dałyśmy sobie wmówić, że możemy zachowywać się nieracjonalnie, bo z hormonami jeszcze nigdy nikt nie wygrał - przekonuje na łamach podcastu „Clue Hormonal”.

Zjawisko to jest uzależnione kulturowo. Kobiety w Europie, Stanach Zjednoczonych czy Australii dały sobie wmówić, że powinny czuć się rozdrażnione, bo tak działa cykl menstruacyjny. W innych częściach świata nie jest to wcale takie oczywiste

- twierdzi.

Zobacz również: Miesiączka to nie tylko krwawienie. 9 dziwnych rzeczy, które dzieją się z ciałem

Krótko mówiąc - zespół napięcia przedmiesiączkowego ma być wymysłem Zachodu.

Według niej rozdrażnienie odczuwamy tak naprawdę bez względu na okoliczności. Różnica polega na tym, że kiedy zbliża się miesiączka - uznajemy to za jej objaw. Najlepszym przykładem ma być historia opowiedziana przez jedną z pacjentek.

Stoję przy kuchennym zlewie, zmywam naczynia, na kuchence gotuje się obiad, a moje dzieci awanturują się ze sobą. Próbowałam zagonić je do odrabiania lekcji, a w tym czasie mój mąż odpoczywał w ogrodzie popijając piwo. Wściekłam się na niego i zaczęłam krzyczeć. Później zrozumiałam, że to typowy objaw PMS

- wspomina.

Ekspertka uznaje to za próbę usprawiedliwiania złości, która miała zupełnie inne podłoże. W tym przypadku chodziło raczej o relacje z partnerem, a nie zmiany hormonalne. Sfrustrowana matka i żona czasami musi wybuchnąć i miesiączka nie ma nic do tego.

Kobiety pozostające w zdrowych relacjach rzadziej skarżą się na tego typu dolegliwości, co ma być dowodem na to, że PMS to w większości przypadków tylko wymówka.

Myślicie, że jest w tym trochę prawdy?

Zobacz również: 7 absurdalnych mitów na temat okresu. Niektóre kobiety nadal w to wierzą

Polecane wideo

Miesiączka bez cenzury. Krwawymi zdjęciami promują free bleeding
Miesiączka bez cenzury. Krwawymi zdjęciami promują free bleeding - zdjęcie 1
Komentarze (10)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 15.12.2019 23:06
Do porodu dzień przed miesiączką łzy same leciały mi z oczu nie wiedziałam czemu i śmiałam się zaraz z tego że "samo się płacze" przed okresem, lub chodziłam pół dnia mega wku..rzona, jakbym dopiero co z kimś się pożarłam. Tak po prostu. Boli mnie również bardzo głowa już nawet tydzień wcześniej. Przez resztę miesiąca - nie.
odpowiedz
Gosiaczek (Ocena: 5) 12.12.2019 10:39
Oczywiście, że istnieje! Moje PMS łagodzę poprzez sporą dawkę czekolady, chipsów i herbaty lipowej od malwy- pięknie niweluje nieprzyjemne uczucie skurczy, to moje małe, comiesięcznie uzależnienie!
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 10.12.2019 10:46
Wiem na własnym przykładzie że pms istnieje choć wiele kobiet może odczuwa to mniej albo wcale. Kiedyś zazdrościłam im że cały miesiąc mogą normalnie funkcjonować bo ja kiedy przychodził okres mogłam tylko faszerować się tabletkami przeciwbólowymi które i tak nie działały i leżeć w wyrku blisko kibla. Teraz kiedy mam tabletki anty zupełnie nie odczuwam pms, po vines mam teraz tylko lekkie plamienie i 1-2 niewielki ból, a w zasadzie raczej uczucie ściągania wdole brzucha
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 09.12.2019 11:27
Tylko 2-3 dni przed miesiączką czuję się inaczej. Jestem nerwowa, pesymistyczna i przygnębiona. Kiedy biorę tabletki anty taki dni mi się nie zdarzają. Czyli według tej teorii tylko bez tabletek powielam mit i mój związek jest kiepski przez 2 dni zawsze przed miesiączką :-D Ba- tylko bez tabletek regularnie co miesiąc mam myśli samobójcze i mój psychiatra powiela mit i zabobon :-D
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 09.12.2019 09:38
PMS naprawdę istnieje, to planetarny mechanizm skrętu używany w pojazdach gąsienicowych
odpowiedz

Polecane dla Ciebie