Najlepszą profilaktyką przed chorobami kobiecymi są rutynowe badania ginekologiczne. Najważniejsze z nich – cytologię – powinno się wykonywać raz w roku. Polega ona na pobraniu próbki złuszczonego nabłonka szyjki macicy wraz ze śluzem. Na wynik należy poczekać około czterech dni. Cytologia pozwala wykryć nowotwór szyjki macicy nawet w bardzo wczesnym stadium (umożliwiając jego szybkie i pełne wyleczenie), dlatego nigdy nie powinnaś zwlekać z jej wykonaniem.
Wcześniej jednak zapoznaj się z naszym poradnikiem, który pozwoli ci bez strachu i nerwów przystąpić do badania.
Zobacz także: Co by było, gdyby mężczyźni też mieli okres? Może wreszcie byłoby... normalnie
Nie, choć podobnie jak wiele innych badań ginekologicznych nie należy do najprzyjemniejszych doświadczeń. Podczas cytologii możesz poczuć delikatne ukłucie – dotyk szczoteczki, którą lekarz pobiera wymaz.
Około 3 dni po miesiączce, czyli w pierwszej fazie cyklu (między 10. a 17. dniem). Idealnie, gdybyś już na dwa dni przed badaniem zrezygnowała z uprawiania seksu oraz stosowania dopochwowych globulek antykoncepcyjnych.
Jeśli korzystasz z państwowej służby zdrowia, badanie jest darmowe. W prywatnych klinikach i gabinetach cytologia kosztuje od 30 do 50 zł, w zależności od miasta.
Jeśli skończyłaś 23 lata i jeszcze nigdy nie robiłaś cytologii, to znak, że nie dbasz prawidłowo o swoje ciało. Aktywnie seksualne kobiety powinny poddać się temu badaniu rok od pierwszego stosunku, a dziewczyny, które jeszcze nie rozpoczęły współżycia około 18. roku życia.
Nie, badanie wykrywa również inne zmiany na szyjce macicy (nadżerki, stany zapalne) oraz zapalenia dróg rodnych.
Wynik równy 1 albo 2 oznacza, że jesteś zdrowa. O dokładną analizę zadba twój lekarz.
Zobacz także: Po wzięciu tabletki „po” wcale nie jesteś bezpieczna. Oto sytuacje, w których wciąż możesz zajść w ciążę