Opowiedziała lekarce o życiu intymnym. Ten komentarz doprowadził ją do łez

Każdy lekarz wykonuje zawód zaufania publicznego, ale od niektórych specjalistów oczekujemy wyjątkowej wrażliwości. Dotyczy to zwłaszcza medyków, którzy w swojej praktyce dotykają spraw najbardziej intymnych. Niestety, okazuje się, że nie wszyscy z nich potrafią się w tej sytuacji zachować.

Zobacz również: Wyznania ginekologów: „Pacjentki doprowadzają nas do odruchów wymiotnych”

Potwierdza to historia pewnej 21-latki, która opisała na łamach reddit.com swoją ostatnią wizytę. Młoda kobieta niedawno poznała nowego partnera i podejrzewała u siebie chorobę weneryczną. W przychodni nie mogła jednak liczyć na pełne zrozumienie. Zamiast tego usłyszała pod swoim adresem skandaliczny komentarz.

Takie wydarzenia na pewno nie zwiększają naszego zaufania do służby zdrowia. Pozostaje mieć nadzieję, że nikogo więcej już to nie spotka.

Niedawno współżyłam z nowym partnerem. Użyliśmy prezerwatywy. To pierwszy raz, kiedy zdecydowałam się na tak spontaniczny seks, bo zazwyczaj jestem strasznie niedostępna. Do tej pory sypiałam wyłącznie z mężczyznami, z którymi łączyła mnie głęboka więź. Zdaję sobie sprawę, że kondom zapobiega większości chorób, ale nigdy nie daje absolutnej pewności.

Po wszystkim zauważyłam, że wydzielina z mojej pochwy zmieniła nieco kolor i od razu pomyślałam, że może to być objaw choroby przenoszonej drogą płciową. Tak mi się wydawało, choć nigdy wcześniej się nie zaraziłam. Zgłosiłam się do przychodni, aby się upewnić i ewentualnie rozpocząć leczenie.

Lekarka zadała mi mnóstwo szczegółowych pytań na temat mojego życia intymnego. Byłam z nią zupełnie szczera

- wspomina.

Zobacz również: Ginekolodzy nigdy nie mówią tego swoim pacjentkom. A bardzo by chcieli

Wreszcie przyszedł czas na diagnozę i okazało się, że to najprawdopodobniej objaw grzybicy. Na wszelki wypadek zleciła mi również badanie moczu i wymaz z pochwy, aby wykluczyć chorobę weneryczną. Dowiedziałam się wszystkiego, co chciałam, więc zbierałam się już do wyjścia. Wtedy lekarka poprosiła, abym jeszcze jej wysłuchała.

„Masz 21 lat i naprawdę powinnaś uważać” - powiedziała. Nie potrafiłam ukryć zdziwienia. Ale to nie był koniec. „Wiesz, że chłopcy chcą tylko seksu i zazwyczaj nie ponoszą żadnych konsekwencji. Jako kobiety powinnyśmy zachować umiar. Musimy się bardziej chronić” - dodała. Byłam wściekła. Zacisnęłam usta i słuchałam dalej.

„Pewnego dnia zapragniesz mieć dzieci, ale to, w jaki sposób teraz postępujesz, może zniweczyć szanse na założenie rodziny z naprawdę dobrym mężczyzną” - skomentowała

- relacjonuje zszokowana pacjentka.

Byłam z nią zupełnie szczera i liczyłam na poważne potraktowanie. Zamiast tego zostałam upokorzona. Potraktowała mnie jak dzi*** i mam zamiar złożyć na nią skargę. Nie chcę się mścić, ale zrobię wszystko, żeby żadna inna kobieta nie została już przez nią w taki sposób potraktowana.

Żałuję, że nie odezwałam się od razu. Byłam jednak zbyt zaskoczona i zawstydzona, kiedy tak łatwo i bezwzględnie mnie oceniła. Zamiast tego podziękowałam jej za radę i grzecznie wyszłam. Uwierzcie mi, dzisiaj zrobiłabym to zupełnie inaczej.

Idąc do lekarza nie spodziewasz się, że potraktuje cię jak szmatę

- tak kończy się jej wpis.

Spotkałaś się kiedyś z taką reakcją lekarza?

Zobacz również: Kobiety naprawdę ubierają się tak na wizytę u ginekologa. Lekarz załamuje ręce