Miesiączka. Choć zdążyłyśmy do niej przywyknąć, czasami potrafi nas nieźle zaskoczyć. I to w najmniej odpowiednim momencie... Okres to dla wielu kobiet dni wyjęte z życia, uporczywe bóle, spuchnięty brzuch, nabrzmiałe piersi i ogólne niezadowolenie. Każda z nas zapewne ma już wypracowany mechanizm obronny, zna swoje ciało i wie, kiedy może się spodziewać tego dnia. Niestety miesiączka jest jak mały, cwany robaczek, który lubi nas zaskakiwać i płatać nam figle, wtedy kiedy najmniej się tego spodziewamy. Zapytałyśmy więc nasze koleżanki o najgorsze momenty w życiu, kiedy niespodziewanie przyszła ona... Miesiączka.
Zobacz też: „Postanowiłam wypróbować majtki menstruacyjne. Już nigdy nie wrócę do używania podpasek”
Najgorsze momenty, w których dostałam okres
Pierwsza z koleżanek zapytana o niespodziewane nadejście miesiączki, mówi:
Jak dziś pamiętam egzamin maturalny z języka angielskiego. Wstałam o godzinie 6:00 w dość dobrym humorze, angielski nigdy nie sprawiał mi problemu, więc nie czułam stresu. Do czasu... Kiedy weszłam do sali, usiadłam na swoim miejscu i dostałam karty egzaminacyjne, nagle poczułam jak ból kumuluje się w moim brzuchu. O nie! - pomyślałam, to nie może być prawda! Nie miałam przy sobie żadnych leków, a bez nich w te dni w ogóle nie potrafię funkcjonować. Jedynym wyjściem było zaznaczenie odpowiedzi na oślep i natychmiastowy powrót do domu. Na szczęście maturę zdałam, ale nie z wynikiem, na jaki było mnie stać.
Również Marta nigdy nie zapomni tego dnia, z co najmniej dwóch powodów:
To miał być najpiękniejszy dzień w moim życiu! Dzień mojego ślubu! Zawsze miałam regularne miesiączki, więc wyobraźcie sobie moje zaskoczenie, kiedy dostałam okres o 7 dni za wcześnie... Serce podeszło mi do gardła, byłam tak zdenerwowana i jednocześnie zrozpaczona, że prawie zemdlałam. Gdyby nie wsparcie mojej mamy, ślub by się nie odbył.
Dla Ani okres w najmniej niespodziewanym momencie to już codzienność...
Nauczyłam się już nie wierzyć mojemu cyklowi, po tym jak zawiódł mnie wiele razy. Zacznę od tego, że moje bóle menstruacyjne są cholernie silne, a pomaga mi tylko przepisany przez lekarza środek przeciwbólowy. Pierwszym najgorszym momentem, w którym dostałam okresu była moja studniówka. Miałam jasną, długą suknię, a jeszcze wtedy nie używałam tamponów. Oczywiście cały poranek przeleżałam w łóżku, zamiast szykować się do najważniejszego dnia dla każdego maturzysty. Drugim niespodziewanym momentem był ślub mojej siostry, na którym byłam świadkową. Dopiero stojąc w kościele poczułam ból brzucha, modliłam się, żeby nie został ślad na sukni... Co ciekawe, była to ta sama suknia, którą miałam na studniówce. A może to ona przynosiła mi takiego pecha? :) Kto wie...
Joasia zdradziła nam, jak niespodziewana miesiączka zepsuła jej pierwszy raz...
Miałam 17 lat, gdy się zakochałam. Długo wyobrażałam sobie, jak będzie wyglądał mój pierwszy raz i szczerze mówiąc, nie mogłam się tego doczekać. Wszystkie koleżanki były już po, więc tym bardziej czułam ciśnienie (tak, wiem... z biegiem lat to było głupie). Zaplanowaliśmy z moim chłopakiem wyjazd, na którym miało się TO wydarzyć. Specjalnie zerwaliśmy się wcześniej ze szkoły, wsiedliśmy w pociąg i pojechaliśmy do małego domku na Mazurach. Był to domek rodziców mojego chłopaka. Napracowaliśmy się, żeby stworzyć romantyczny nastrój, a kiedy wszystko było gotowe...dostałam oczywiście okresu. Mimo iż mój chłopak przyjął to z dużą wyrozumiałością, czułam się zażenowana. Sami wiecie, jak to jest, gdy się ma 17 lat...
Zobacz też: Data pierwszej miesiączki: Co mówi o Tobie?