Gdy chcesz odstawić pigułki...

Jedna z internautek pisze na forum dyskusyjnym: „Podjęłam decyzję o odstawieniu miesiąc temu i już żałuję. Oczywiście każdy organizm jest inny, ale u mnie jest beznadzieja… Przed tabletkami miałam problem z trądzikiem, łojotokiem, nieregularnym i mocno obfitym okresem. Przez miesiąc od odstawienia cera jest makabrycznie tłusta, włosy tłuste dzień po umyciu, biust zmalał, owłosienie tysiąc razy gorsze… Ogólnie wszystko na minus, libido jak nie było przy tabletkach, tak dalej nie ma, okresu też brak, choć powinien być ponad tydzień temu, brzuch wielki. Nawet nie chcę myśleć, co to będzie, jak w końcu dostanę okres”.

Kobiety przyznają, że po odstawieniu pigułek faktycznie często źle się czują. Ale są wśród nich takie, które chwalą sobie tę decyzję. „Nie biorę tabletek od miesiąca i nie żałuję. Czuję się bardzo dobrze, żadnego wahania nastroju, nie przytyłam, z cerą wszystko gra, a nawet mam większą ochotę na seks, co mnie bardzo cieszy, bo gdy brałam pigułki, to moje libido było w depresji” – wyznaje Ewa.

A co z miesiączka po odstawieniu tabletek?

Z tym akurat bywa różnie. Niektóre internautki twierdzą, że wszystko od razu wróciło do normy, niektóre natomiast nie kryją, że długo musiały czekać, aż cykle się unormują. „Pierwszy okres dostałam bardzo szybko, a na drugi musiałam czekać prawie 50 dni” – to wpis jednej z nich. „Ja czekałam z 40 dni na okres, a test ciążowy wychodził negatywny. W końcu poszłam do ginekologa, który przepisał mi luteinę na wywołanie” – czytamy dalej.

Lekarze przekonują, że brak miesiączki po odstawieniu pigułek to normalna sytuacja. Wszystko powinno się unormować w ciągu 2-3 miesięcy, czasem jednak trzeba poczekać nieco dłużej, bo nawet pół roku. Bywa, że krwawienie pojawia się tuż o odstawieniu pigułek, pamiętajmy jednak, że nie jest to jeszcze okres, a tzw. krwawienie z odstawienia, będące reakcją organizmu na spadek hormonów we krwi. Jeśli zaburzenia menstruacyjne się przedłużają albo towarzyszą im niepokojące objawy, zgłoś się na wizytę do ginekologa.

Jedna z internautek opowiada: „Ja kiedyś też odstawiłam tabletki po jakichś czterech latach brania i też nie miałam okresu przez cztery miesiące, martwiłam się, czy aby nie jestem w ciąży, okazało się, że nie, ale ponieważ tabletki antykoncepcyjne to duży szok dla organizmu, trzeba było kilka miesięcy, aby wszystko się unormowało – tak powiedział lekarz. Zrobił mi USG, badania i powiedział, że da mi leki na wywołanie okresu. Zdecydowanie polecam wizytę u ginekologa, pomimo że lekarz stwierdził, że tak się może zdarzyć po odstawieniu pigułek, to jednak była to raczej średnio komfortowa sytuacja. A tak mam już problem z głowy”.

Cykle bezowulacyjne

Jeśli chciałabyś zajść w ciążę, lekarze zalecają, aby odczekać 2-3 miesiące po odstawieniu tabletek. Chodzi o to, by organizm mógł znowu normalnie funkcjonować i by sam się wyregulował. Inna sprawa, że pierwsze cykle mogą być bezowulacyjne, więc zajście w ciążę nie będzie możliwe. Lecz z drugiej strony nie brakuje kobiet, które przekonują, że zaszły w ciążę bardzo szybko po odstawieniu tabletek – nierzadko nawet w pierwszym cyklu. Niektórzy lekarze traktują to nawet jako jeden ze sposobów leczenia niepłodności. „Ja przez długi czas nie mogłam zajść w ciążę. Lekarz kazał mi przez pół roku brać tabletki, odstawić je i od razu starać się o dziecko, bez żadnych przerw. Udało się!” – cieszy się Kasia.

Jeżeli planujesz dziecko, pamiętaj, by przyjmować kwas foliowy – można go brać nawet na pół roku przed poczęciem. Jeśli natomiast jeszcze nie chcecie zostać rodzicami, pomyślcie o innej metodzie zapobiegania ciąży.

Ewa Podsiadły-Natorska