Niektóre z prezentowanych poniżej sposobów mogą wydawać się śmieszne lub naiwne. Zaskakują jednak kreatywnością pomysłodawców i przenikliwością podpartą medyczną wiedzą. Z całej masy różnych prastarych metod wybraliśmy te najoryginalniejsze.
Najpopularniejszym środkiem antykoncepcyjnym w starożytnym Egipcie były… odchody słonia i krokodyla. Innym plemnikobójczym środkiem była masa z daktyli, miodu i kory akacji. Akacja fermentowała z cukrem, dając kwas mlekowy, który do dziś jest składnikiem substancji plemnikobójczych.
W tym czasie w Chinach i Japonii wierzono raczej w antykoncepcję doustną. I tak oto Chinki, aby nie zajść w ciążę przez 5 lat, musiały połknąć 24 żywe kijanki, a Japonki faszerowały się osami - żywymi oczywiście. Poza tym w tamtejszych rejonach kobiety stosowały krążki z bambusa albo ze skórki granatu, ewentualnie piły rtęć.
Również wywar z muła, jako zwierzęcia bezpłodnego, miał po spożyciu ograniczyć płodność ludzi - to sposób z Europy. W rejonie Oceanii kobiety zatykały pochwę algami i wodorostami.
Dość przełomowa z medycznego punktu widzenia była metoda rodem z Ameryki Południowej. Przyrządzano tam specjalny wywar z ziół, oddziałujący na gospodarkę hormonalną i zatrzymujący cykl.
Dopiero wiele lat później doktor Condom wymyślił dość prymitywną początkowo prezerwatywę, a później stworzono pigułkę. Na historię tych metod zapobiegania ciąży poświęcimy jednak odrębny artykuł.