Zrezygnowała z siłowni i zaczęła „ćwiczyć” w inny sposób. Jej chłopak jest wniebowzięty

Jak zadbać o zdrowie, kondycję i figurę? Eksperci są zgodni - należy znaleźć taką formę wysiłku fizycznego, która sprawi nam największą przyjemność. Trening ma zmęczyć nasze ciało, a nie psychikę. Z tym jednak różnie bywa, bo do niektórych aktywności musimy się bardzo zmuszać.

Zobacz również: 5 ciuchów, których nie warto zakładać na siłownię. Trener personalny ostrzega

Tak jak bohaterka tej historii, która miesięcznie wydawała równowartość niemal 200 zł na karnet do siłowni, ale nie czuła się tam ani trochę komfortowo. Ćwiczyła z zaciśniętymi zębami, odliczając minuty do końca. Chociaż zauważała efekty, to podnoszenie ciężarów i korzystanie z elektronicznej bieżni trudno było uznać za jej pasję.

Niedawno powiedziała „dość”. I postanowiła o siebie zadbać w zupełnie inny, znacznie przyjemniejszy sposób.

 

 

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Post udostępniony przez @_rutesha_ Maj 25, 2019 o 7:35 PDT

Rutesha, publicystka portal mamamia.com.au, przeprowadziła na sobie bardzo niekonwencjonalny eksperyment. Przeczytała gdzieś, że chwile bliskości z partnerem mogą z powodzeniem zastąpić tradycyjny trening na siłowni. Jej chłopaka nie trzeba było długo namawiać do tego pomysłu. Para postanowiła kochać się 2 razy dziennie.

W sprawozdaniu opublikowanym na łamach serwisu możemy przeczytać, że pierwsze efekty były widoczne już po 24 godzinach od podjęcia wyzwania.

Nie mogliśmy przestać się śmiać. Byliśmy w doskonałym humorze. Tej nocy zasnęliśmy jak dzieci i naprawdę dawno tak nie wypoczęłam

- zdradza.

Według jej obliczeń 30 minut takiej „zabawy” to przynajmniej 150 spalonych kalorii. Kochankowie zaczęli eksperymentować z różnymi pozycjami, aby jeszcze bardziej się zmęczyć.

Zobacz również: Selfie - ulubiona dieta wszystkich, którym brakuje motywacji

 

 

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Post udostępniony przez @_rutesha_ Lis 4, 2018 o 9:17 PST

Po kilku tygodniach nasza bohaterka nie ma wątpliwości, że eksperyment okazał się ogromnym sukcesem. Moje życie zmieniło się i to naprawdę na lepsze - twierdzi Rutesha. Młoda kobieta zauważyła znaczącą poprawę samopoczucia, ale efekty widoczne są także gołym okiem. Schudła, a jej ciało jest znacznie zgrabniejsze, niż wcześniej. Przy okazji umocnił się jej związek.

Według niej igraszki z ukochanym partnerem mogą z powodzeniem zastąpić ćwiczenia w klubie sportowym, ale należy wziąć pod uwagę także mniej przyjemne efekty uboczne. Trzeba mieć naprawdę dobrą kondycję, żeby móc kochać się aż 2 razy dziennie. Po jakimś czasie mogą pojawić się problemy z libido.

Istnieje także ryzyko, że bliskość fizyczna za bardzo nam spowszednieje i nie będzie dawała już takiej satysfakcji. Wtedy należy zmniejszyć częstotliwość lub wprowadzić inne zmiany. Tak czy owak - bardzo poleca.

Masz ochotę spróbować?

Zobacz również: Ty też robisz tę ohydną rzecz na siłowni? Lepiej szybko pozbądź się złego nawyku