Ewa Chodakowska to dziś najbardziej znana trenerka w Polsce. Sprawiła, że Polki wstały z kanapy i zaczęły ćwiczyć. Dzięki niej kobiety trenują w domu, uprawiają sport, chodzą na fitness i siłownię… Bo ruch pod każdą postacią jest zdrowy, tylko nie zawsze wiemy, od czego zacząć i jak się za to zabrać. Tymczasem za granicą normą jest korzystanie z pomocy osobistego trenera, którego wiedza szczególnie na początku naszej przygody z treningiem jest nieoceniona.
Najlepsi zarabiają krocie
W Polsce zawód trenera personalnego raczkuje, choć na przestrzeni ostatnich paru lat wiele zmieniło się w tej kwestii na korzyść. Ale na przykład w Stanach Zjednoczonych, kolebce treningu personalnego, trenerów osobistych jest około ćwierć miliona. Ci najlepsi, trenujący z gwiazdami, zarabiają krocie – np. Jake Steinfeld, który jest nie tylko trenerem fitness, ale także aktorem, osobowością medialną, autorem książek i poradników, dorobił się olbrzymiego majątku o wartości, bagatela, 600 mln dolarów! Do najbardziej znanych klientów Steinfelda należą, między innymi, Steven Spielberg i Harrison Ford – temu ostatniemu pomógł w budowaniu muskulatury podczas kręcenia filmów o przygodach Indiany Jonesa.
W Polsce korzystanie z usług trenera osobistego to wciąż rzadkość, głównie ze względu na cenę. Za godzinę pracy takiego fachowca trzeba zapłacić 50-300 zł, dla wielu Polaków jest to więc cena zaporowa. Co prawda, jeśli wykupimy pakiet kilku zajęć, kwota zmaleje, mimo to takie usługi wciąż są dobrem luksusowym.
Czy warto więc za nie płacić?
Niewątpliwie korzystanie z pomocy osobistego trenera ma wiele zalet. Gdy zaczynamy przygodę z treningiem, nie mając zielonego pojęcia na temat ćwiczeń, anatomii i szeroko pojętego zdrowia, możemy sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc. Trener osobisty pełni wtedy nieocenioną rolę – dopasuje najlepszy dla nas zestaw ćwiczeń, nauczy prawidłowej techniki treningu, dostosuje ćwiczenia do naszych potrzeb i celu, jaki chcemy osiągnąć, powie, w jakim tempie i jak długo musimy trenować itp. Tej wiedzy zwykle nie mamy, gdy pierwszy raz przychodzimy na siłownię. To dlatego trening jest często nieefektywny, a kontuzje zdarzają się bardzo często.
Taka osoba często jest także dobrym psychologiem – szybko zwróci uwagę, dlaczego zaczyna brakować ci motywacji do ćwiczeń, co jest twoim głównym problemem itp. I jeszcze jedno – zazwyczaj, gdy płacimy za trening, mamy większą motywację, by dać z siebie wszystko, prawda?
Szukamy trenera
Skoro zdecydowałaś, że chcesz zacząć ćwiczyć z osobistym trenerem, pora znaleźć najlepszego dla siebie. Czym się kierować? Najlepiej wybrać kogoś, kto ma dobrą opinię wśród twoich znajomych. Może ktoś z nich ma już swojego trenera personalnego i mógłby ci go polecić? Albo zna kogoś takiego? Tego typu rekomendacja najlepiej świadczy o umiejętnościach i kompetencjach fachowca. Poza tym nie zapominajmy, że trener personalny powinien być też sympatyczny, godny zaufany, potrafiący przekazać swoją wiedzę. A nie każdy jest w tym dobry. Opinii o trenerach osobistych możesz też poszukać na forach dyskusyjnych.
Koniecznie zwróć uwagę na:
- Kompetencje. W dobie internetu wielu osobom wydaje się, że mogą nazywać się fachowcami w danej dziedzinie, bo przeczytali parę książek albo poszli na jeden kurs. To za mało. Poszukaj trenera, który ukończył kierunkowe studia, dodatkowe kursy i szkolenia, jest certyfikowanym i uznanym ekspertem;
- Doświadczenie. Dokładnie przejrzyj stronę internetową trenera i dowiedz się, co osiągnął, z kim pracował, gdzie się kształcił itp. Jeśli ma swój profil na Facebooku, tym lepiej – sprawdź, co piszą o nim inni;
- Umów się najpierw na jedno spotkanie. Musisz sprawdzić, czy metody pracy i charakter danej osoby ci odpowiadają. Jedni wolą trenerów surowych i wymagających, inni łagodniejszych i nastawionych na dialog ze swoim podopiecznym. Dlatego warto się przekonać, czy ten trener personalny spełni twoje oczekiwania. Jeśli nie, szukaj do skutku – masz do tego pełne prawo!
Da ci kopa
O pracy z trenerem personalnym piszą internautki. „Ja korzystam od trzech miesięcy z pomocy trenera, który układa mi plan ćwiczeń na moją walkę z nadwagą + jeszcze mi dobrał odpowiednią dietę. W ogóle z tą moją nadwagą jest tak, że schudłam dopiero 6 kg, ale już jestem zadowolona. Choć wiadomo, że to wszytko kosztuje” – przyznaje Magdalena.
„Jeżeli nie masz silnej woli, brak ci motywacji, nie możesz zebrać się sama w sobie, to idealnym rozwiązaniem jest trener personalny. Da ci takiego kopa, że od razu osiągniesz swój wymarzony cel, na który od dawna czekałaś. Wiem, co mówię, miałam taką sytuację jeszcze rok temu… Dzięki mojemu trenerowi schudłam 45 kg. Faktycznie miałam z czego zrzucać, talii osy jeszcze nie mam, ale dobra droga przede mną. I uwierzcie mi, to tylko dzięki swojemu trenerowi. Sama nigdy nie dałabym rady” – przekonuje Aneta.
EPN
Rada na monotonię
Indywidualne zajęcia to zdecydowanie najlepszy sposób na osiągnięcie wymarzonych rezultatów. Trener personalny tak dobierze ćwiczenia, żebyśmy uniknęli monotonii. Poza tym nikt tak jak trener osobisty nie motywuje do regularnej aktywności fizycznej – dopinguje nas, gdy opadamy z sił, czuwa nad poprawnością wykonywanych ćwiczeń, sprawia, że stają się przyjemnością. Trenując pod okiem fachowca, mamy największe szanse na osiągnięcie wymarzonego rezultatu. Gdy trenujemy sami na siłowni, w domu albo w dużej grupie, sytuacja wygląda zupełnie inaczej, a my zazwyczaj musimy polegać jedynie na sobie.
Trener i psycholog
Dzięki treningowi z profesjonalistą poprawiają się twoje umiejętności techniczne, dzięki czemu również po zakończeniu treningów możesz ćwiczyć na własną rękę, bez obaw, że popełnisz błąd, który będzie cię drogo kosztował. Pamiętaj również, że trener personalny może pomóc ci ułożyć dietę (o ile ma takie kompetencje) i podpowie, w jaki sposób prowadzić zdrowy tryb życia.