Jak zmienia się ciało po rzuceniu palenia papierosów?

Ale część palaczy tłumaczy to sobie: po co, i tak palę od dawna, a negatywne konsekwencje zdrowotne, o ile w ogóle, pojawią się dopiero na starość? Czy ma to sens? Czy mój organizm jeszcze wróci do dobrej formy? Z okazji Światowego Dnia bez Papierosa wyjaśniamy – ma sens, i to DUŻY!

Zgodnie z ostatnim raportem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) papierosy pali obecnie ponad 1,3 miliarda ludzi na świecie. Co więcej, WHO szacuje, że każdego roku palenie papierosów zabija około 7 mln ludzi! I to tylko tych, którzy sami inhalują do płuc dym z papierosa, ale… oprócz palaczy z „wyboru”, około 1 milion zgonów spowodowanych jest biernym paleniem! Czyli zmarło 1 milion osób, które same nie były palaczami, ale były narażone na dym papierosowy powstały przez czynnych palaczy z ich najbliższego otoczenia! Czy to nie jest zatrważające?

Rzucenie palenia - jak wpływa na organizm?

Czy palacz powinien zatem „machnąć ręką” i nie próbować rzucić papierosów? NIE! Niezależnie od tego: ile lat minęło od twojego pierwszego puszczonego „dymka” i ile paczek wypalasz tygodniowo, absolutnie warto rzucić ten nałóg w każdym momencie. Musisz wiedzieć jedno, twoje ciało ma niesamowitą zdolność do „samoleczenia się i regeneracji” i co więcej, dzieje się to szybciej niż myślisz.

Czy wiesz, że już 20 minut od zaprzestania palenia puls i ciśnienie krwi wracają do normy? Z kolei od razu uwalniasz się od tego nieprzyjemnego zapachu: twoje włosy, skóra i ubrania w końcu są wolne od odoru papierosów.

Co więcej, 8 godzin bez papierosów pozwala prawidłowo natlenić organizm. Wiemy, że rzucenie palenia to proces wymagający wiele wysiłku, cierpliwości i walki z nieodpartą chęcią sięgnięcia po papierosa. Ale… pragnienie i ten głód nikotynowy odczuwasz przez jakieś 5-10 minut i jeśli przetrzymasz ten czas, znajdziesz sposób na odwrócenie uwagi – gwarantujemy, że wtedy to uczucie minie. Kiedy nachodzi cię chęć na zapalenia papierosa, sięgnij po gumę do żucia lub napij się wody z cytryną.

Doba bez papierosa to realne zmniejszenie ryzyka zawału serca. Osoby palące przez zaburzenia rytmu serca, podnoszenie ciśnienia i pulsu – zdecydowanie są w grupie ryzyka. Kiedy nie palisz, poziom tlenku węgla wraca do normy, przez co twoje serce nie musi tak mocno pompować krwi, by zapewnić organizmowi wystarczającą ilości tlenu.

Czy wiesz, że 48 godzin bez papierosów pozwala wyostrzyć zmysł smaku i zapachu? Właśnie po tym czasie zaczynają się goić zakończenia nerwowe odpowiedzialne za te zmysły. Dodatkowo po dwóch dniach niepalenia twoje ciało dokonuje swojego rodzaju „sprzątanie”. Płuca wyrzucają śluz i inne pozostałości po papierosach. Niestety, te magiczne 48 godzin to również najcięższy czas, jeśli chodzi o objawy odstawienia. Możesz wtedy odczuwać niepokój, zawroty głowy, zmęczenie czy głód. Możesz czuć się również znudzona lub przygnębiona. Pamiętaj – to normalne i nie warto się poddawać. Zrób to dla siebie i powstrzymaj się od sięgnięcia po papierosa. Trzymaj się swojego planu i realizuj cel, jakim jest całkowite rzucenie palenia. Żeby zająć czymś myśli idź do kina czy na zakupy. Ważne, żeby wybrać takie miejsca, w których nie wolno palić.

Mijają trzy dni od rzucenia palenia… czy nie zauważyłaś, że jakoś tak lepiej oddychasz? Masz więcej energii? Dokładnie! Twoje płuca w końcu zaczynają się regenerować i tym samym poprawia się funkcjonowanie całego organizmu.

W czasie 3 miesięcy od zapalenia ostatniego papierosa robisz największe postępy. Twoje płuca stają się silniejsze i czystsze, a przepływ krwi się poprawia. Zaczynasz ćwiczyć bez zadyszki, a ryzyko zawału serca spada jeszcze bardziej. Co ważne, niech to nie uśpi twojej czujności – w tym czasie możesz mieć zachcianki sięgnięcia po papierosa. Niezależnie, co sobie myślisz, że to przecież tylko jeden „mały” papieros, nie poddawaj się! Nie rezygnuj z pracy, którą do tej pory wykonałaś. Trzymaj się planu, a jeśli potrzebujesz pomocy by wytrwać w tym postanowieniu – nie bój się o nią poprosić!

9 miesięcy od rzucenia palenia możesz brać głębsze i czystsze oddechy, jeśli kaszlesz to faktycznie w taki sposób, że twoje oskrzela czy płuca usuwają to co zbędne. Taka praca układu oddechowego pomaga w rzadszym przeziębianiu się i zmniejszeniu ryzyka infekcji. Kiedy mija te magiczne 9 miesięcy, masz zdecydowanie więcej energii niż na początku „przygody” z rzuceniem palenia.

Pod koniec pierwszego roku od zerwania z papierosem, powinnaś nagrodzić się za trud, który wykonałaś. Zrób to, co sprawia ci przyjemność. Co więcej, pamiętaj, że rok bez papierosów zmniejsza ryzyko zawału serca o połowę.

5 lat bez papierosów to takie same ryzyko udaru mózgu czy raka szyjki macicy, jak u osoby niepalącej. Ten czas pozwolił na taką regenerację organizmu, że prawdopodobieństwo zachorowania na raka jamy ustnej, gardła, przełyku lub pęcherza moczowego jest o połowę mniejsze.

10 lat od kiedy ostatni raz zapaliłaś papierosa oznacza o połowę mniejsze prawdopodobieństwo śmierci z powodu raka płuc, a ryzyko zachorowania na raka krtani i trzustki znacznie spadają.

Nie palisz już 15 lat?! Świetnie, ryzyko chorób serca jest w tej chwili takie same, jak u osoby niepalącej. Przez ten czas twoje ciało wykonało niesamowitą pracę, jeśli o chodzi o regenerację i uzdrowienie.

Co jednak, jeśli w którymś momencie znów wróciłaś do papierosa? Nie poddawaj się i zawsze walcz na nowo o całkowite pożegnanie go ze swojego życia. Zdarza się jednak, że mimo licznych prób, dobrych chęci a nawet silnej motywacji – papieros, jak toksyczny partner, nie chce odejść. W takim wypadku, zamiast dalej kopcić i truć się dymem, znajdź mniej szkodliwe sposoby dostarczania nikotyny. Mogą nimi być podgrzewacze tytoniu (najdokładniej przebadanym medycznie jest IQOS) lub e-papierosy. Znane są jako „produkty bezdymne”, ponieważ ich technologie oparte są na podgrzewaniu wkładów tytoniowych, w przypadku tych pierwszych, lub płynu w e-papierosach. Dlaczego technologia podgrzewania jest tak ważna? Bo podgrzewając, a nie spalając (co ma miejsce w zwykłym papierosie) nie powstaje dym i substancje smoliste – wydziela się natomiast aerozol z nikotyną, w którym szkodliwe substancje są mocno zredukowane w porównaniu do papierosowego dymu. Ponadto, odczuwalną od razu zaletą, jest wyeliminowanie z życia osoby uzależnionej, tego charakterystycznego, śmierdzącego zapachu, który ciągnie się za palaczami papierosów. Co ciekawe, Wielka Brytania rozważa wprowadzenie tego typu wystandaryzowanych i certyfikowanych urządzeń na receptę dla tych palaczy, którzy nieskutecznie walczą z nałogiem. Nie oznacza to jednak, że urządzenia te nie mają wpływu na zdrowie, ale jest on mniejszy niż kiedy dalej palimy papierosy.

Kiedy zaczynasz rzucać palenie wydaje się, że jest to droga długa, wyboista, a cel nieosiągalny. Oczywiście ten proces nie należy do najprzyjemniejszych. Przez miesiące, lata pojawiają się pokusy, skutki odstawienia, które ciężko znieść, ale jak pokazaliśmy, warto na dobre wyjść z nałogu. Czas szybko mija, a jeśli w perspektywie jest lepsza jakość życia, to dlaczego nie zrobić tego dla siebie i zadbać o swoje zdrowie?