Magazyn Forbes jak co roku ogłosił listę 13 nieżyjących już sław, które zarobiły najwięcej przez ostatnie 12 miesięcy. Do tej pory niezbicie u jej szczytu stał Elvis Presley, jednak w zeszłym roku (z dochodem w wys. 55 mln dolarów) spadł na miejsce czwarte.
W pierwszej trójce znaleźli się Yves Saint Laurent z 350 milionami dolarów oraz kompozytorzy Richard Rodgers i Oscar Hammerstein z wynikiem 235 milionów. Michael Jackson zamyka podium ze swoimi 90 milionami dolarów, które zasiliły jego budżet w ciągu czterech miesięcy od śmierci artysty.
Poza trójką finalistów,ale również na wysokiej pozycji, uplasował się J. R. R. Tolkien, autor trylogii „Władca Pierścieni”. Już po pierwszych wydaniach książek jego honorarium sięgnęło 50 mln dolarów.
Zaskakującym może być fakt, że na liście Forbesa znajduje się także nazwisko Alberta Einsteina, który za swój wizerunek dla takich firm jak Nestle, Toyota czy Disney w zeszłym roku otrzymał honorarium w wysokości 10 milionów złotych.
Kwoty, jakie co roku wpływają na konta zmarłych gwiazd są oszałamiające, a niejedna obecna sława może o nich tylko pomarzyć.
Kinga Walczak
Komu znanemu chciałabyć przywrócić życie?
To nietypowe pytanie zadano ostatnio Brytyjczykom. Na podstawie ich odpowiedzi stworzono listę 10 znanych osób, których śmierć budzi w nich największy żal. Czy zgadzasz się z jej składem i kolejnością?
Na jaw wychodzą nieznane fakty z życia seksbomby. Ponętna aktoreczka okazuje się być sztucznym tworem chirurgów plastycznych i notoryczną pacjentką ginekologów usuwających ciąże.