Brudne tajemnice z życia Julii Roberts zdradziła brukowcom była pokojówka aktorki. Podobno legendarna Pretty Woman kąpie się raz w tygodniu i uwielbia swój naturalny zapach. Oprócz tego, rzadko myje włosy, tłumacząc, że są zbyt wysuszone, aby codziennie traktować je chemicznymi specyfikami. Podobnie rzecz się ma z dezodorantami i depilacją pach:
„Przyznam się, że ze względów zdrowotnych nie korzystam z zabijających zapach potu kosmetyków. Wolę wziąć szybki prysznic, aby zachować świeżość, niż psikać się dezodorantami, które najczęściej mają taki sztuczny zapach” – zwierzyła się w jednym z wywiadów.
Oprócz tego, Roberts zdradziła, że po każdej wizycie u fryzjera unika kąpieli, aby nie zepsuć misternie ułożonej fryzury…
Ekopozytywny tryb życia aktorki wynika podobno z troski o środowisko – Julia nie chce marnować wody i zatruwać atmosfery aerozolem z antyperspirantów. Na szczęście, te dziwne zwyczaje nie przeszkadzają jej mężowi, który… wyznaje podobne zasady! Ciekawe jednak, czy słabość do naturalnych zapachów nie przeszkadza jej filmowym partnerom?