Pojęcie aborcji jest wysoce napiętnowane w naszych czasach i ciężko sobie wyobrazić, że to kiedykolwiek się zmieni. Niezależnie od tego czy jesteś za czy przeciwko aborcji, wiesz, że to kontrowersyjny temat wywołujące fale opinii i burzliwe dyskusje. Dobrowolne usuwanie ciąży to temat tabu z tego względu, że niewiele kobiet się do tego przyznaje. Ta zmowa milczenia skutkuje w poczuciu winy i ogromnej samotności kobiet, które poddały się aborcji, gdy w rzeczywistości takich kobiet jest dużo więcej niż nam się wydaje.
Mamy dla was listę siedmiu celebrytek, które z odwagą dzielą się swoimi przeżyciami - niektóre żałują, niektóre nie wyobrażają sobie innego obrotu sprawy.
Lil` Kim
Plotka dotycząca tego czy Lil` Kim była w ciąży z dzieckiem Biggie Smallsa długo krążyła w środowisku hip-hopowym. Potwierdziła autentyczność historii mówiąc w wywiadzie dla The Breakfast Club, „Nie wiem czy nie żałuję... Wiecie, tego, że go nie zatrzymałam. Czasami żałuję. Czasami nie. Ale potem zadaje sobie pytanie, co by się stało z moją karierą?”
Nicki Minaj
Raperka początkowo otworzyła się w wywiadzie dla magazynu Rolling Stone, mówiąc, „Myślałam, że zaraz umrę. Byłam nastolatką. To była najcięższa rzecz, jaką w życiu przeszłam... Sama myśl o tym do dziś mnie nawiedza.” Jednak wciąż, pomimo własnych doświadczeń - do których nawiązuje w piosence „All Things Go” - jest zwolenniczką koncepcji pro-choice. „Byłoby to sprzeczne z moją postawą gdybym powiedziała, że nie jestem pro-choice,” mówi. „Nie byłam gotowa. Nie miałam dziecku nic do zaoferowania.”
Chelsea Handler
Wyszczekana artystka komediowa nie wstydzi się własnych doświadczeń. W rozmowie z the New York Times wyznaje, „Miałam aborcję w wieku 16 lat. Ponieważ tak powinnam była postąpić. W przeciwnym wypadku, miałabym teraz 20-letnie dziecko. W każdym razie, są to rzeczy na temat których ludzie powinni być szczerzy.” Jej przesłanie - jaki jest szczerość w temacie aborcji - podziela coraz więcej aktywistów w tej dziedzinie.
Sharon Osbourne
„Miałam aborcję w wieku siedemnastu lat i była to najgorsza decyzja w moim życiu. To było zaraz po moim pierwszym stosunku i to było okropne. Zawsze myślałam, że to polega na płatkach róż i skrzypcach, a było wprost przeciwnie,” Osbourne powiedziała w rozmowie z Daily Mail. Cofając się w głąb wspomnień, wyznaje, że dowiedziała się o ciąży dwa miesiące później, i spytała o opinię swojej mamy, której odpowiedź brzmiała, „Musisz się go pozbyć.” Zaprowadziła córkę prosto do kliniki. Osbourne następnie przystąpiła do zabiegu samodzielnie.
„Nigdy bym nie poradziła tego nikomu, ponieważ wraca to do ciebie i nękają cię okropne myśli” dodaje, nawiązując do własnego przekonania o tym, że miało to wpływ na jej późniejsze poronienia.
Vanessa Williams
Podczas dyskusji z Nightline na temat swojej książki, która opowiada o życiu aktorki, Williams poruszyła kwestię swojego doświadczenia z aborcją. „Ciąża to jedna z najbardziej przerażających rzeczy, która cię spotyka w życiu” wyznała. „Wiedziałam w szkole średniej, że to coś z czym nie jestem gotowa się spotkać ani walczyć.” Mówiąc później ogólniej o doświadczeniach życiowych, dodała, „Nauczyłam się akceptować swoją przeszłość. Uczę się na decyzjach, które podjęłam w swoim życiu”.
Jemima Kirke
W 2007 roku Jemima Kirke przeszła aborcję - bez znieczulenia. „Moje życie nie było przystosowane do wychowania zdrowego, szczęśliwego dziecka,” mówi. Mimo tego, że nie żałuje decyzji o usunięciu ciąży, nie chce aby inne kobiety musiały rezygnować ze znieczulenia ze względu na ogromne koszty zabiegu. „Wydaje nam się, że mamy wolny wybór i możemy robić wszystko co nam się żywnie podoba, ale na naszej drodze pojawiają się małe hopki, przez które mimo wszystko trzeba przeskoczyć” dodaje.
Stevie Nicks
Po latach spekulacji odnośnie tego czy Stevie zakończyła nieplanowaną ciążę z liderem The Eagles, Donem Henley, para postanowiła podzielić się prawdą w jednej z piosenek zespołu zatytułowanej „Sara”. Nicki wyjaśniła sytuację podczas wywiadu z Billboard. „Gdybym wyszła za Dona, i urodziła mu dziecko, a to dziecko byłoby dziewczynką, nazwałabym ją Sara.”