Showbiznes kojarzy się ze wszystkim, co najlepsze. Czerwony dywan, szampan od rana do wieczora, ogromne pieniądze, życie w luksusie. Gwiazdy o nic nie muszą się martwić, bo wykonują ukochany zawód, która pozwala im funkcjonować na najwyższym poziomie. To jednak tylko pozory, bo szczęścia i zdrowia kupić nie można. Przekonały się o tym te znane postaci, które przeżyły potworny dramat.
Wszyscy znamy ich uśmiech, ale nie zdajemy sobie sprawy, że kiedyś bardzo cierpieli. Być może ich życie zawodowe przypomina sielankę, ale prywatnie zdążyli wylać morze łez. Musieli pochować własne dzieci, które niespodziewanie zmarły. Rzadko mówią o tym publicznie, ale to nie oznacza, że pogodzili się z największą stratą, jaką może ponieść rodzic.
Poznaj osobistości ze świata rozrywki, które straciły potomstwo.
Zobacz również: Przemoc domowa wśród gwiazd
© Fame/Flynet
Amerykańska aktorka wychowała kilkanaścioro dzieci, w tym większość adoptowanych. Najpierw straciła przybraną córkę Tam, która zmarła z powodu choroby serca w wieku 19 lat. Kolejna adoptowana córka, Lark, zmarła na powikłania związane z AIDS.
© Fame/Flynet
W 2012 roku amerykański gwiazdor kina pochował swojego zaledwie 36-letniego syna. Sage Stallone zmarł na atak serca spowodowany przez miażdżycę.
© Fame/Flynet
Po 17 latach małżeństwa irlandzki aktor pochował swoją ukochaną żonę, Cassandrę Harris. Kobieta zmarła na raka jajnika. Niestety, choroba dotknęła także ich córkę Charlotte, która odeszła przedwcześnie w wieku 41 lat.
© Fame/Flynet
Brytyjska legenda muzyki musiała zmierzyć się ze straszną tragedią. 20 marca 1991 roku z okna na 53. piętrze apartamentu wypadł jego 4-letni syn ponosząc śmierć na miejscu. Rozpacz artysty doprowadziła do powstania jednego z najważniejszych utworów w jego karierze - „Tears in Heaven”.
© Fame/Flynet
Zmarły niedawno artysta w 1996 roku powitał na świecie swojego synka Connora, który urodził się z chorobą znaną jako Zespół Pfeiffera. Chłopiec zaledwie tydzień później zmarł.
Zobacz również: Prince nie żyje! Muzyk miał zaledwie 57 lat...
© Fame/Flynet
Amerykański aktor dwukrotnie nominowany do Oscara kilka lat temu pochował swojego syna. Jett zmarł w 2009 roku w czasie świąt Bożego Narodzenia. Przyczyną śmierci miał być atak serca. Po fakcie okazało się, że 17-latek cierpiał również na autyzm i chorobę Kawasakiego.
© Fame/Flynet
Aktor przeżył podwójny dramat. W grudniu 1999 roku jego córeczka urodziła się martwa. Zaledwie 8 miesięcy później w wypadku samochodowym zginęła jej matka, czyli partnerka Keanu.
© Fame/Flynet
W maju 2009 roku w domu pięściarza wydarzyła się tragedia. 4-letnia córka Exodus została znaleziona nieprzytomna obok bieżni elektrycznej. Dziewczynka trafiła do szpitala, gdzie dzień później zmarła. Wszystko wskazuje na to, że w czasie zabawy zahaczyła głową o kabel.
Zobacz również: Te gwiazdy nie chcą mieć dzieci