Kiedyś na czasie były bujne kształty Marylin Monroe, później nadeszła era wychudzonych supermodelek, a teraz mamy modę na operacje plastyczne oraz wieczną młodość. I choć większość gwiazd nie przyznaje się do jakichkolwiek ingerencji w naturę, zdjęcia mówią same za siebie.
Przyjrzyjmy się 7 najbardziej plastikowym celebrytkom.
Złośliwi twierdzą, że ani jeden fragment ciała Heidi Montag nie jest naturalny. Twarz przerobiona na lalkę Barbie, plastyka brzucha, powiększenie biustu do rozmiaru H… Lekarz solidnie się napracował.
Wielbiciele programu Ekipa z New Jersey doskonale znają nawyki kosmetyczne Snooki. Doczepiane włosy, tipsy, sztuczne rzęsy, opalenizna z solarium. Bez tego celebrytka nie wychodzi z domu.
Aktorka jest najlepszym dowodem na to, że znane nazwisko i spora suma na koncie nie gwarantują udanej operacji plastycznej. O „dziurawej” piersi Tori krążą już w środowisku legendy…
Wypukłe usta, idealny nosek, wydatne kości policzkowe – nie ma wątpliwości, że chirurg plastyczny poprawił u Kim to i owo. Zwłaszcza kiedy obejrzy się zdjęcia celebrytki sprzed lat. Miejmy nadzieję, że chociaż słynne pośladki są naturalne…
Trudno uwierzyć, że ktoś, kto pracuje na planie filmowym i musi wyrażać wszelkie emocje swoją mimiką, decyduje się na botoks. Nicole Kidman wyszła jednak z innego założenia. A szkoda, bo teraz nie jest w stanie nawet zmarszczyć swojego czoła.
Kiedyś piosenkarka była uroczą nastolatką. Co prawda zawsze miała słabość do ostrego makijażu i solarium, jednak obecnie przeszła już samą siebie. Wielka szkoda!
Czy można pójść pod nóż i wyglądać koszmarnie? Włoska projektantka mody udowadnia, że tak. Dalszy komentarz chyba jest w tym przypadku zbędny…
Kogo jeszcze dorzucicie do tej listy?