Wśród ludzi dysponujących dużo większymi niż przeciętne dochodami, zauważyć można dziwną prawidłowość - silne przekonanie, że przelanie na konto kliniki chirurgicznej kilkuzerowej kwoty w jakiś magiczny sposób zatrzyma upływ czasu. Trzeba być ślepcem, żeby nie dostrzec także innej zasady - zwykle po pierwszym w miarę udanym zabiegu, przychodzi apetyt na drugi. Po nim na kolejny. A następne są zwykle obsesyjnymi próbami ratowania tego, co zostało z twarzy. Przypomina to nieco robienie rzeźby z mydła przez siedmiolatka - dziecko stara się, żeby obie strony były symetryczne, więc przycina, docina, wyrównuje, aż zostaje mu w dłoni marny okruszek.
Zwykle flirt ze skalpelem zaczyna się niewinnie. Czasami do pierwszych, nieśmiałych poprawek nawet nie jest on potrzebny, bo wystarcza igiełka, przez którą przepływa kwas hialuronowy albo botox. Z czasem efekty inicjacyjnych zabiegów przestają cieszyć, a odbicie w lustrze nie przyprawia już o zawrót głowy. Wtedy pora na telefon do ukochanego doktora i wybawcy z prośbą o kolejną konsultację - rzecz jasna pilną, bo czas leci, a buzia wymaga jeszcze tylu poprawek!
Kto przesadził? Komu zabawa z własnym ciałem wymknęła się spod kontroli? Oto 10 bardziej i mniej znanych gwiazd, które już przekroczyły lub za chwilę przekroczą to, co zwykliśmy nazywać "granicami rozsądku".
LaToya Jackson
Siostry Michaela, króla popu i (niestety) symbolu uzależnienia od chirurgicznych poprawek, także lubią co nieco pomajstrować przy twarzy. LaToya naciągnęła powieki, powiększyła usta i "zadarła" sobie nos.
Lara Flynn Boyle
Na przestrzeni 10 lat zmieniła się nie do poznania. Czyżby twarz gwiazdy "Miasteczka Twin Peaks" nie pomieściła tego wszystkiego, co chciano w nią wlać?
Hunter Tylo
Gwiazda "Mody na sukces" niegdyś olśniewała zjawiskową urodą. Dziś bardziej niż piękność przypomina bestię. Niewykluczone, że do jej zatracenia w operacjach przyczyniła się tragiczna śmierć 13-letniego syna.
Daryl Hannah
Aktorka znana między innymi z "Kill Bill" to kolejny dowód na to, że usilne próby zatrzymywania czasu czasem przynoszą skutki odwrotne od zamierzonych.
Meg Ryan
Kiedyś była blond ślicznotką, potem wstąpiła do klubu wielbicielek botoksu i straciła mimikę. Meg Ryan regularnym ostrzykiwaniem zniszczyła swoje narzędzie pracy - twarz.
Priscilla Presley
Żona Elvisa Presleya podobno padła ofiarą nieuczciwego lekarza z Argentyny, który pacjentkom wstrzykiwał silikon o jakości nadającej się bardziej do przemysłu niż do chirurgii... Do dziś walczy z efektami ubocznymi serii zabiegów.
Donatella Versace
Królowa włoskiego domu mody bardzo zmieniła się od lat 90-tych. Jako pierwsze w oczy rzucają się zbyt pełne usta, a już po chwili porównawczej analizy zdjęć dostrzec można także inne drobne różnice. Ilu zabiegom się poddała, nie wiadomo, ale efekt końcowy jest raczej smutny.
Pete Burns
Na koniec zestawienia niespodzianka - mężczyzna, który próbował przeistoczyć się w kobietę. Dziś ma 54 lata i rekorodowo zdeformowaną twarz. Kiedy zaczynął karierę muzyczną w zespole "Dead or Alive" zrozumiał, że nie czuje się związany z żadną z płci i zaczął proces zatracania typowo męskich cech. Po wstrzyknięciu w usta poliakrylamidu (zabieg okazał się tragiczny w skutkach) zachorował na depresję. Po kolejnych nieudanych operacjach musiał poddać się rekonstrukcji twarzy.
Carla Bruni
Była pierwsza dama Francji od jakiegoś czasu podejrzewana jest o poprawianie natury. Dowodem na owe próby ingerencji we własną twarz mają być zdjęcia wykonane eks modelce rok temu - bez makijażu.