Sprawa zapłodnienia in- vitro jest w Polsce bardzo problematyczna. Z jednej strony dramat ludzi, którzy nie mogą mieć dziecka, choć bardzo by chcieli, a z drugiej środowiska prawicowe i kościelne, które są przeciwko masowemu wytwarzaniu embrionów. Rząd chce pełnej legalizacji i częściowej refundacji.
Posłanka PiS Joanna Szczypińska i jej partia są przeciwne wydawaniu publicznych pieniędzy na in- vitro, gdyż według niej rząd powinien myśleć przede wszystkim o cierpieniu ludzi w szpitalach.
Parlamentarzyści z partii Lecha Kaczyńskiego podczas konferencji prasowej w sejmie pytali premiera Donalda Tuska i minister zdrowia Ewę Kopacz, czy wiedzą o wzroście ilości samobójstw wśród pacjentów, którym nie zapewniono odpowiedniej opieki i środków przeciwbólowych i czy mają zamiar coś zrobić z tym zjawiskiem?
"Bardzo wiele sygnałów, że pacjenci leżący w szpitalu, cierpiący z powodu bardzo wielkich dolegliwości bólowych spowodowanych na przykład chorobą nowotworową, popełniają po prostu samobójstwa, ponieważ brakuje środków finansowych na zapewnienie im środków przeciwbólowych. Czy pan premier jest o takiej sytuacji informowany i co zrobi pani minister zdrowia Ewa Kopacz, aby tego typu przypadki nie miały już więcej miejsca?" (PAP)
Szczypińska uważa, że rząd troszcząc się o życie nienarodzone, zupełnie pomija kwestię pacjentów w szpitalu. Dopóki te problemy nie zostaną załatwione według PiS nie jest możliwa dyskusja na temat in- vitro.