W jednym z płockich gimnazjów miała miejsce prawdziwa, jak to określił portal Pardon.pl, batalia o strój. Uczniowie tej szkoły, zgodnie ze statutem powstałym za rządów Ministra Giertycha, powinni ubierać się w klasyczne spodnie lub spódniczki oraz grzeczne koszule lub bluzki z długim rękawem. Jedno z dzieci przyszło jednak w upalny dzień na lekcje w szortach, co wyjątkowo nie spodobało się prowadzącemu religię księdzu.
Katecheta, ujrzawszy nieregulaminowy strój, bez wahania wyprosił ucznia z klasy, doprowadzając do szału jego rodziców, którzy ogłosili (na łamach "Gazety Wyborczej"!), że dopóki będzie ciepło, ich syn będzie chodził do szkoły lekko ubrany, czy to się pedagogom podoba, czy nie.
Jak podsumowuje całe zajście Pardon.pl, „wyrzucanie dziecka z lekcji z powodu „nieodpowiedniego” stroju w głowie się nie mieści. Zwłaszcza że nie chodziło o dekolt do pępka czy brak majtek pod przezroczystą mini, ale o szorty. Jeśli się księdzu nie podobały, mógł wpisać uwagę do dzienniczka albo wnioskować o obniżenie oceny ze sprawowania. Dopóki jednak lekcja trwa, ma obowiązek opiekować się dziećmi na niej obecnymi”.
Natasza Lasky
Zobacz także:
Na grudniowej okładce meksykańskiego „Playboya" widnieje modelka wystylizowana na Maryję…
Katolicka Kamasutra okiem księdza
Czyli wszystko o małżeńskim seksie bez antykoncepcji i erotycznych gadżetów.