74-letnia Daniela Osińska z Włocławka od kilku lat przebywała pod opieką swojej córki, Danuty S. Kobieta ciężko chorowała i nie była w stanie samodzielnie funkcjonować. Nikt jednak nie zapewnił jej troskliwej opieki…
Córka Pani Danieli nadużywała alkoholu, często wychodziła na imprezy, urządzała w domu libacje. Zdarzało się, że staruszka całymi dniami nie była karmiona, nie wspominając już o zaspokajaniu innych podstawowych potrzeb fizjologicznych. Gdy sytuacja stawała się naprawdę dramatyczna, schorowana kobieta dzwoniła przerażona do swojej siostry. Niestety, ta nic nie mogła zrobić, ponieważ okrutna Danuta S. uniemożliwiła matce kontakt z rodziną.
Tragiczny finał wieloletniego dramatu, jaki rozgrywał się w jednym z mieszkań przy ulicy Ptasiej, miał miejsce w czerwcu tego roku. Zięć Pani Danieli, a mąż jej córki, poinformował pogotowie o śmierci teściowej. Wezwani na miejsce lekarze byli przerażeni widokiem wychudzonej kobiety, która jak się później okazało, ważyła zaledwie 26 kg. Sekcja zwłok wykazała, że 74-latka była od wielu miesięcy głodzona i to właśnie skrajne wycieńczenie organizmu było przyczyną jej śmierci.
Teraz prokuratura postawiła Danucie S. zarzut przyczynienia się do śmierci matki oraz niedopełnienia opieki. Jeśli sąd uzna ją za winną zarzucanego czynu, może otrzymać karę 2 lat pozbawienia wolności.
Natasza Lasky
Zobacz także:
Zmarła z przepracowania w McDonald’s!
41-letnia Japonka zmarła na skutek „karoshi”, czyli przepracowania i stresu. Teraz jej rodzina może się domagać odszkodowania od sieci McDonald’s.
Zgwałcili ją i zamordowali, bo była brzydka!
Teraz bracia czekają na wyrok. Czy sąd wymierzy im najsurowszą karę?