Historię 23-letniej Beaty Nowak z Gdańska opisał „Fakt”. Kobieta padła ofiarą przemocy w rodzinie – jej były mąż, uzależniony od alkoholu Krzysztof K., bił ją i molestował seksualnie na oczach dwójki dzieci – 4-letniej Amelki oraz 2-letniego Artura. W wyniku brutalnych gwałtów, Beata zaszła w kolejną ciążę, jednak od razu postanowiła, że nie zatrzyma dziecka, które będzie przypominać o piekle, jakie zgotował jej mąż. Po porodzie zostawiła więc małą Anię w szpitalu.
Niestety, po powrocie do domu dopadły ją ogromne wyrzuty sumienia. „Czułam się tak, jakbym ją zabiła” – zdradza pani Beata w rozmowie z dziennikarzami „Faktu”. „Chciałam ją odebrać ze szpitala, ale sąd umieścił już Anię w pogotowiu rodzinnym. Postanowiłam o nią walczyć”.
Mimo że rozpoczęto procedurę adopcyjną, sąd przywrócił zdesperowanej Beacie prawo do opieki nad córką. Teraz kobieta chce rozpocząć normalne, szczęśliwe życie u boku nowego partnera, Sylwestra. Nad bezpieczeństwem rodziny będzie jeszcze przez pewien czas czuwał kurator.
Natasza Lasky
Zobacz także:
I nie zauważył jej śmierci przez kilka dni. Policja podejrzewa, że chciał odebrać rentę denatki...
Zgwałcił śpiącą kobietę i pokazał to w sieci!
Jego ofiara dowiedziała się o incydencie od znajomych, którzy przez przypadek natknęli się na wideo podczas surfowania w sieci.