YouTuber odwiedził las samobójców i pokazał WISIELCA! Zwłoki zobaczyło kilka milionów widzów...

O tym nagraniu jeszcze długo będzie głośno.
YouTuber odwiedził las samobójców i pokazał WISIELCA! Zwłoki zobaczyło kilka milionów widzów...
źródło: Unsplash, YouTube / Logan Paul
03.01.2018

Nie od dziś wiadomo, że niektórzy ludzie są w stanie zrobić wiele, by wzbudzić zainteresowanie. Niekwestionowanymi mistrzami w tym temacie są blogerzy i vlogerzy, którzy dla popularności sprzedają resztki swojej prywatności. Bez skrępowania pokazują i mówią o imprezach, seksie, związkach, rodzinie, chorobach, ale jeden temat do tej pory pozostawał dla nich tabu - śmierć. Aż do tego momentu.

W Sieci rozpętała się burza, po tym jak popularny youtuber opublikował film ze słynnego japońskiego „lasu samobójców”. Logan Paul w czasie wycieczki znalazł u podnóża góry Fuji ciało młodego mężczyzny, który prawdopodobnie chwilę wcześniej odebrał sobie życie. Sfilmował zwłoki i pokazał je w swoim nagraniu.

Zobaczyło je ponad 6 milionów ludzi. Głównie młodych, bo fanami Amerykanina są przede wszystkim nastolatki.

Zobacz również: Nie żyje Charles Manson - morderca żony Polańskiego

Logan Paul

źródło: YouTube / Logan Paul

Logan Paul odwiedził Aokigaharę, jak sam twierdzi, dla zabawy. Liczył na to, że uda mu się zrealizować „zabawny filmik”. Zapomniał chyba o tym, że w japońskim lesie co roku popełnianych jest od 100 do 300 samobójstw, a ludzkie szczątki odnajdywane są tam regularnie. Od kilkunastu lat lokalne władze nie ujawniają już podobnych statystyk, by nie zachęcać naśladowców.

23-letni vloger przekonał się o tym na własnej skórze. W czasie spaceru z przyjaciółmi dostrzegł na drzewie wiszącego samobójcę. „Żyjesz? Jesteś jeszcze, k***, z nami?!” - krzyczał do niego, ale wisielec nie dawał już żadnych oznak życia.

W opublikowanym na YouTube nagraniu widzowie mogli zobaczyć zwisające z gałęzi zwłoki. Google, właściciel serwisu, usunął film dopiero po jakimś czasie. Wcześniej samobójcę mogło zobaczyć nawet kilka milionów ludzi. „Jesteśmy myślami z rodziną osoby zarejestrowanej na nagraniu” - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.

Zobacz również: Magdalena Żuk NIE ZOSTAŁA zgwałcona przed śmiercią! Co naprawdę wydarzyło się w Egipcie?

 

Logan Paul

źródło: YouTube / Logan Paul

Głos w sprawie zabrał sam Logan Paul, który tłumaczy, że chciał jedynie zwrócić uwagę na problem depresji i samobójstwa. „Popełniłem błąd i przyznaję się do tego. Nigdy nie spotkałem się z tak wielką krytyką. Staram się podejmować dobre decyzje, ale jestem tylko człowiekiem i czasami błądzę” - przekonuje youtuber.

Nie wszyscy przyjęli jego słowa skruchy. W efekcie stracił już przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy subskrybentów.

Aokigahara, gdzie zrealizowano nagranie, to las u podnóża góry Fudżi owiany wyjątkowo złą sławą. Według badaczy tematu to drugie najpopularniejsze miejsce na świecie, w którym ludzie popełniają samobójstwa (po moście Golden Gate w San Francisco). Fragment ocenzurowanego filmu znajdziesz na kolejnej stronie.

Zobacz również: Co powinnaś wiedzieć o samobójstwie. Fakty i mity

Polecane wideo

Komentarze (11)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 05.01.2018 20:03
Nie pochwalam tej kretyńskiej wycieczki, ale stanę w obronie Paula odnośnie oskarżeń o śmianie się. Ludzie nie zawsze się śmieją z powodu radości. W przypadku Paula to była reakcja... Na strach. Tak tak... Niektórzy ludzie uśmiechem próbują rozładować negatywne emocje. Niestety sama tak mam. Np kiedy denerwuje się przed ważnym egzaminem albo opowiadam komuś, o najsmutniejszych wydarzeniach w swoim życiu, to mam banana na twarzy, a kiedy ostatnio byłam świadkiem obrzydliwej sceny, to tylko się odwróciłam i wybuchłam śmiechem, a tak naprawdę byłam zażenowana. Jak bym zareagowała na widok wisielca? Na pewno przeżyłabym ogromny szok i nie zdziwiłabym się, gdybym też zaczęła chichotać, żeby nie oszaleć albo nie zemdleć.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.01.2018 12:51
Przecież przeprosił ... No nie wiedział jak zareagować i tyle , ludzie popełniają błędy i tyle czasu się już nie cofnie !!!!
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.01.2018 10:24
Pojechał do Aokigahary, lasu, który w całej Japonii znany jest z tego, że ludzie wieszają się tam jak bombki na choince i jest zdziwiony, że znalazł trupa? Czego się spodziewał, podgrzybków?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.01.2018 01:02
Dla niego depresja i samobójstwo to zabawa?Jak można nie mieć empatii. Człowiek się zabił,a on się śmieje. Jego nikt nie powinien oglądać.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.01.2018 00:58
Brak słów. Nie starali się sprawdzić czy może żyje. Nawet po śmierci nie uszanowali człowieka. Po trupach do celu w przenośni i dosłownie. Jak widać dla pieniędzy ludzie zrobią wszystko. Szok i znieczulica.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie