Mogłoby się wydawać, że w XXI wieku każda szkoła powinna zapewniać swoim uczniom dostęp do podstawowych środków czystości. Okazuje się jednak, że niektóre placówki z naszego kraju nie są w stanie zapewnić swoim podopiecznym nawet tego. Mowa tu o szkole podstawowej nr 19 w Poznaniu, którą dzieci muszą zaopatrywać… w papier toaletowy oraz w pieniądze przeznaczone na jego zakup. - Nie widzę w tym sensacji. Parę złotych to nieduża kwota. Nie starcza nam pieniędzy na środki czystości. Dzieciaki, szczególnie te najmłodsze, rozlewają mydło w płynie i rozrzucają papier po łazienkach – irytuje się dyrektorka placówki.
Zupełnie inaczej podchodzą do tej kwestii rodzice. - Nie chodzi o sumę lecz o zasadę. Mamy XXI wiek, należymy do Unii Europejskiej, i tak podstawowe rzeczy jak papier toaletowy powinna szkoła dzieciom zapewniać – mówi Przemysław Mizera, a jego 6-letni syn dodaje: - Pani nauczycielka każe przynosić nam papier i mówi, że go za dużo zużywamy. Na wszelki wypadek mam w plecaku chusteczki, bo nigdy nie wiadomo, kiedy papier w szkole się skończy.
Co o tym wszystkim myślicie? Zgadzacie się z dyrektorką placówki czy raczej z rodzicami uczniów?
Maja Zielińska
Zobacz także:
Co za wariat! Pobił żonę, bo nie polubiła jego statusu na Facebooku (ZNAK CZASÓW?)
Reszta znajomych furiata musi trzymać się od tej pory na baczności!
18-latki w bankach spermy: Marzą o dziecku, ale nie mają chłopaka (CHORE?)
Z pełną świadomością chcą zachodzić w ciążę i być samotnymi, młodymi matkami.