Kilka dni temu Sarah Catt z North Yorkshire stanęła przed sądem pod zarzutem samodzielnego dokonania aborcji. 35-latka, która ma już dwoje dorastających dzieci, zdecydowała się usunąć trzecią ciążę… tuż przed terminem porodu. W tym celu zakupiła przez Internet tabletki poronne.
- Choć zdaniem kobiety wszystko odbyło się legalnie, śledczy mają na ten temat zupełnie inne zdanie – donosi The Daily Mail. - W Wielkiej Brytanii aborcja jest bowiem dopuszczalna do 24. tygodnia ciąży. Później zabieg można przeprowadzić jedynie wtedy, gdy istnieje zagrożenia życia kobiety, a takie okoliczności nie miały miejsca w przypadku Catt.
Póki co dzieciobójczyni musi poczekać na ogłoszenie wyroku do września. Dlaczego tak długo? Otóż sędziowie uznali, że cała sprawa wymaga dodatkowych wyjaśnień, badań psychiatrycznych 35-latki oraz dowodu… w postaci szczątków dziecka. A tego ostatniego niestety dotąd nie udało się odnaleźć.
Maja Zielińska
Zobacz także:
Makabra w Radomiu: Ugotowała noworodka, a potem jego ciałko zmieliła w maszynce!
Szok poporodowy czy celowe okrucieństwo?
Umarła z rozkoszy. Stosunek z mężem + zioła pobudzające = śmiertelna EKSTAZA
Zbliżenia z mężem nie sprawiały kobiecie przyjemności, więc...