„Dziennik Wschodni” donosi, że w polskich szkołach zanosi się na sporą rewolucję. Wszyscy uczniowie, którzy mają własne telefony komórkowe, prawdopodobnie będą musieli rozstać się z nimi na czas zajęć. Lubelski kurator oświaty apeluje bowiem do dyrektorów, aby wprowadzili znacznie większe obostrzenia, dotyczące korzystania przez uczniów z urządzeń elektronicznych.
Kuratorowi nie chodzi przy tym o fakt, że dzieci i młodzież bawią się telefonami na lekcjach lub że nie wyłączają dzwonków na czas zajęć. Swój apel motywuje przede wszystkim troską o zdrowie uczniów. Twierdzi, że wyniki badań, które do niego dotarły, są bardzo niepokojące – wynika z nich m.in., że słuchanie muzyki na słuchawkach powoduje znaczne pogorszenie słuchu.
Niektórzy dyrektorzy mogą potraktować zalecenie kuratora dosłownie i całkowicie zakazać swoim uczniom przynoszenia komórek i innych urządzeń elektronicznych na teren szkoły. Sytuacja taka ma już miejsce choćby w Grecji.
Myślicie, że uczniowie stosowaliby się w Polsce do takiego zakazu? I co na to rodzice, dla których telefon komórkowy stanowi nieocenioną pomoc w kontaktowaniu się z dzieckiem w razie nagłej potrzeby?
Maja Zielińska
Zobacz także:
Aż 90 licealistek z jednej szkoły ZASZŁO W CIĄŻĘ!
Epidemia nastoletnich ciąż w jednym z amerykańskich liceów. Nauczyciele boją się, że będzie ich coraz więcej…
Ksiądz zarażał wiernych wirusem, podając im hostię!
Tysiące wiernych, którzy przystąpili do komunii w czasie Bożego Narodzenia musi zgłosić się do lekarza na badania. Prawdopodobnie zostali zarażeni wirusowym zapaleniem wątroby typu A.