Kilka tygodni temu całą Polskę zelektryzowała wiadomość o śmierci Magdaleny Żuk w Egipcie. 27-latka wyleciała z Polski sama pod koniec kwietnia. Według oficjalnych informacji chciała wypocząć. Kilka dni później zmarła w niewyjaśnionych okolicznościach. Na razie wiadomo, że się udusiła, a przyczyną były rozległe obrażenia wewnętrzne doznane w wyniku upadku z okna. Strona egipska utrzymuje, że Magda sama wyskoczyła, ale biorąc pod uwagę komentarze w Internecie i opinie turystów na temat afrykańskiego państwa, niewiele osób wierzy w tę tezę. Egipt jest krajem zarabiającym głównie na turystyce, więc podobny przypadek mógłby poważnie zaszkodzić jego mieszkańcom. Tymczasem w toku sprawy pojawiają się liczne głosy na temat niebezpieczeństw czyhających na kobiety w Egipcie.
Śledztwo jest prowadzone zarówno w kraju faraonów, jak i w Polsce. Nie znamy wyników sekcji przeprowadzonej w Egipcie i wciąż czekamy na rezultat badań toksykologicznych, histopatologicznych i biologicznych wykonanych w Warszawie. W toku śledztwa rozważanych jest kilka tropów. Prokuratura w Jeleniej Górze analizuje śmierć pod kątem zabójstwa. Specjaliści nie wykluczają także hipotezy handlu ludźmi oraz choroby psychicznej. W Polsce został również powołany kilkunastoosobowy zespół śledczy, który zajmuje się wyjaśnieniem zgonu Magdaleny Żuk. Przez jakiś czas w sprawę zaangażował się detektyw Krzysztof Rutkowski. Mężczyzna jednak bardzo szybko wycofał się z działania, podając wyjaśnienie, że dziewczyna faktycznie wyskoczyła z okna. W tym kontekście ciekawa wydaje się opinia egipskiego lekarza dra Tarka Ahmeda. Specjalista nie wyklucza, że Magda była pod wpływem narkotyku o nazwie flakka. Całej sprawie dodają tajemniczości pogłoski, że ciało dziewczyny zostało zabalsamowane w Egipcie. Zabieg ten mógł wpłynąć na zatarcie niektórych śladów.
Zobacz także: Ostatnie VIDEO z Magdaleną Żuk. Wrzuciła je do Sieci jej siostra!
https://www.facebook.com/profile.php?id=100008387260260&fref=ts
Tymczasem wychodzą na jaw różne informacje. Według ostatnich doniesień egipski rezydent Mahmoud K. zabrał Magdalenie Żuk telefon oraz torebkę przed tym, jak weszli do szpitala. Film, który przedstawia sytuację, zamieściła w Sieci siostra zmarłej (OBEJRZYJ TUTAJ) Został on nagrany przez kamerę szpitalnego monitoringu. Widać na nim, jak rezydent przejmuje rzeczy dziewczyny. Biuro podróży Rainbow Tour utrzymuje natomiast, że to nieprawda. Komunikat w tej sprawie wydał rzecznik prasowy - Radomir Świderski. Nasz pracownik nie zabrał kobiecie ani telefonu ani torebki, ani innej rzeczy osobistej – przekonuje mężczyzna w Super Expressie. Niestety już nagranie rozmowy Magdy i jej chłopaka Markusa pokazuje, że była pilnowana, a nawet nie używała swojego sprzętu.
Mahmoud K. robił także zdjęcia nieprzytomnej Magdzie w pokoju hotelowym, a następnie wysyłał je do Markusa. Wszystko wskazuje na to, że jej prywatność została ograniczona. Nie wiadomo, czy faktycznie ze względu na jej dobro czy po prostu ktoś starał się jej dobrze pilnować. Niektórzy dziennikarze uważają, że Magda miała zostać luksusową prostytutką. Wiadomo, że seksbiznes kwitnie w krajach arabskich, a młoda, piękna blondynka jest bardzo pożądana przez bogatych szejków. Na ten trop wskazuje także komentarz anonimowego mężczyzny, który pracował jako nurek w Porcie Ghalib i opisuje je jako centrum seksbiznesu. Kontrolę nad procederem sprawuje podobno tajemniczy kapitan Khaled, którego nazwisko padło podczas rozmowy Egipcjan na nagraniu Markusa. Mężczyzna jest ważną osobistością i miejscowi ludzie bardzo się go boją.
https://www.facebook.com/profile.php?id=100008387260260&fref=ts
Z pewnością stopniowo będą wychodziły na jaw jeszcze inne, zastanawiające informacje dotyczące śmierci Polki w Egipcie. Niektórzy prowadzą śledztwo na własną rękę. Nie cichną też komentarze na koncie Magdy na Facebooku. Niewykluczone, że w końcu ktoś dostrzeże najważniejszy element układanki i sprawa nie zostanie zamieciona pod dywan. Być może przełomowe okażą się wyniki sekcji przeprowadzonej w Polsce. Na razie musimy uzbroić się w cierpliwość i czekać.
Jak najszybsze wyjaśnienie sprawy z pewnością leży zwłaszcza w interesie rodziny Magdy, która nie tylko chce poznać prawdę na temat jej śmierci, ale także zapomnieć i zaznać ukojenia. To niemożliwe, gdy wciąż wychodzą na jaw nowe poszlaki. Ostatnio na wywiad zdecydowała się siostra zmarłej. Dziewczyna przyznaje, że spotkała się z falą hejtu, a nawet była podejrzewana o współudział w tym, co spotkało Magdę. Opowiada także, że śmierć bogatynianki bardzo przeżył Markus. Anna Cieślińska twierdzi, że od tragicznego zdarzenia nawiązali lepszy kontakt i nie wierzy, że tak długo mógłby udawać rozpacz.
Co myślicie o nagraniu pochodzącym z monitoringu oraz o słowach siostry Magdy?
Zobacz także: Egipcjanie komentują na Facebooku śmierć Magdaleny Żuk: „Come to fuck!”
/img2.papilot.pl/800w/2017/06/_1496838870.jpg "https://www.facebook.com/profile.php?id=100008387260260&fref=ts")
/img2.papilot.pl/800w/2017/06/_1496838877.jpg "https://www.facebook.com/profile.php?id=100008387260260&fref=ts")
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej