We środę, przed 22.00, bielscy policjanci otrzymali wezwanie do jednej z kamienic w centrum miasta. Gdy zjawili się na miejscu, okazało się, że w mieszkaniu zamieszkanym przez 58-latkę oraz jej dwie córki doszło do awantury. Będące pod wpływem alkoholu siostry – 21-latka oraz 19-latka – rzuciły się na siebie i boleśnie pogryzły. Starsza z dziewcząt odniosła poważne obrażenia ucha. Podczas przesłuchania 19-latka potwierdziła, że dotkliwie ugryzła siostrę, ale był to jedynie odwet za trzykrotne pogryzienie palców. Podkomisarz z zespołu prasowego podlaskiej policji, Kamil Tomaszczuk, powiedział dziennikarzom, że interweniujący funkcjonariusze zawiadomili o incydencie pogotowie, które zabrało 21-latkę do szpitala na obserwację. Młodsza (i bardziej waleczna) z sióstr spędziła noc w izbie wytrzeźwień.
Na razie policjanci próbują ustalić szczegóły zdarzenia. Nie wiadomo, czy którejś z dziewczyn zostaną postawione zarzuty. Jedno jest jednak pewne – w przypadku tych sióstr nie sprawdza się teoria naukowców, że ci z nas, którzy mają przynajmniej jedną siostrę, są szczęśliwsi, optymistyczniej nastawieni do życia oraz lepiej radzą sobie z wszelkimi przeciwnościami…
Natasza Lasky
Zobacz także:
Będąc w ciąży, zaszła w kolejną!
Zjawisko podwójnej ciąży występuje w przyrodzie niezwykle rzadko...
Vicky cierpi na infekcję powodującą puchnięcie oraz zniekształcenie nóg...