Krakowska policja zatrzymała 33-letniego Macieja P., który jest podejrzany o zgwałcenie swojej 6 letniej córki. Do tragedii doszło ponad 2 lata temu, kiedy dziecko miało zaledwie 3,5 roku.
Cała sprawa wyszła na jaw dopiero niedawno, ponieważ dziewczynka zaczęła się niepokojąco zachowywać, kiedy trochę podrosła. Jak donosi Fakt.pl, dziecko wciąż powtarzało, że „tatuś jest niedobry”, bało się z nim przebywać sam na sam i nie umieszczało go na rysunkach, przedstawiających całą rodzinę. Matka 6-latki, zaniepokojona tymi sygnałami, zdecydowała się w końcu zabrać córkę do psychologa. Dopiero pod okiem specjalisty dziecko przyznało się do współżycia seksualnego z ojcem.
Mężczyzna usłyszał już zarzut zgwałcenia dziecka oraz stosunku kazirodczego, jednak zarzeka się, że jest niewinny. Twierdzi, że cała ta sprawa jest wymysłem jego żony, która chce się na nim zemścić po tym, jak od niej odszedł. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
Maja Zielińska
Zobacz także:
Dramat na Podkarpaciu: Matka udusiła noworodka, a potem przyniosła go do szpitala w reklamówce!
Kobiecie grozi do pięciu lat więzienia.
11-latka udawała przed gwałcicielem, że jest martwa! TYLKO DLATEGO ŻYJE!
dziewczynka została napadnięta przez 21-letniego zboczeńca. Zachowała zimną krew, dzięki czemu uniknęła gwałtu i ochroniła przed napadem inne dzieci!