Były minister zdrowia prof. Marian Zembala twierdzi, że tuż przed Wielkanocą Polacy mają dużo obowiązków na głowie, są w rozjazdach i potrzebują wolnego dnia. "Wielki Piątek jest obecnie rozjeżdżony w przedświątecznym harmidrze. Tymczasem tego dnia ludzie powinni mieć czas na naturalną, nie sztuczną refleksję i spokój" - przekonuje prof. Zembala. Kardiolog dodaje, że w wielu europejskich krajach ten dzień jest dniem wolnym, m.in. w Holandii, Hiszpanii, Portugalii czy Austrii.
Perspektywa kolejnego wolnego dnia w roku napawa optymizmem, ale niestety ustanowienie go wcale nie jest łatwe. Obecnie jest w Polsce 13 dni wolnych od pracy, a to już jest nieco więcej niż średnia europejska (12,6). Ponadto zaznaczenie na czerwono kolejnego dnia w kalendarzu wiązałoby się z możliwymi kosztami po stronie pracodawców.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej jest sceptycznie nastawione do pomysłu Zembali, ale on wyjaśnia, że wcale nie chce dołożenia 14 dnia wolnego, tylko...zamiany dni. Profesor chce, aby Wielki Piątek zastąpił ktoreś z dotychczasowych świąt, czyli np. Dzień Niepodległości, rocznicę uchwalenia konstytucji 3 Maja czy Święto Pracy.
Co wy na to? Chcecie mieć wolne tuż przed Wielkanocą? Czy jednak wolicie, aby w kalendarzu pozostał długi majowy weekend?
ZOBACZ TAKŻE: Ile dawać na tacę? Parafia wprowadziła obowiązkową "dobrowolną" składkę